Pisarka Hanna Krall odebrała w piątek akt nadania honorowego obywatelstwa Lublina. Miasto odegrało istotną rolę w jej książce „Wyjątkowo długa linia”, w której przedstawiła losy mieszkańców 400-letniej kamienicy. Część dzieciństwa autorka spędziła w Lublinie, skąd pochodziła jej rodzina.

Podczas piątkowej uroczystości na Zamku w Lublinie prezydent miasta Krzysztof Żuk ocenił, że dorobek literacki Hanny Krall jest niezwykle ważny dla mieszkańców Lublina. Jego zdaniem opowieść o mieszkańcach kamienicy przy ul. Złotej 2 zawarta w „Wyjątkowo długiej linii” pozwala emocjonalnie spojrzeć na historię i przeszłość miasta. 

Również na to, co dzisiaj nadal w naszych sercach jest – ta wyrwa, ten brak ponad 30 proc. naszych mieszkańców, brak wspaniałej kultury - tego, co przez wieki stanowiło o istocie naszego miasta - powiedział Żuk, nawiązując do społeczności żydowskiej. Dodał, że dzięki twórczości Krall udaje się ocalić pamięć o niej.

Prof. Jacek Leociak w wygłoszonej laudacji zwrócił uwagę, że wielu specjalistów pisze o Zagładzie, ale Hanna Krall jest – według niego – wyjątkowa, bo świat Zagłady jest u niej zawsze światem pojedynczych, konkretnych ludzi, ich własnych imion i nazwisk. 

Literaturoznawca zauważył, że Hanna Krall jest wierna zasadzie: minimum słów, maksimum szczegółów, a w jej opowieściach toczy się gra między faktem, pamięcią i wyobraźnią.

W swoim przemówieniu Hanna Krall zwróciła się do bohaterów-mieszkańców kamienicy przy ul. Złotej 2. 

Dzięki wam tutaj jestem, bo pisałam o was, ale i wy ze mną teraz jesteście dzięki książce, o której mówi się non-fiction, bo bez fikcji jest, bo o niezmyślonym świecie opowiada. Zagazowani, rozstrzelani, sponiewierani i poniżeni jesteście dzisiaj na zamkowych salonach, nagradzani honorowym obywatelstwem razem ze mną, więc może literatura ma jakiś sens, skoro jest pamiętaniem, skoro jest przestrogą, której zresztą nikt nie traktuje poważnie. I co z tego? Mielibyśmy dać sobie spokój z pisaniem? Jak uczą nas bohaterowie naszych książek, swoje trzeba robić do końca – zaznaczyła pisarka.

Rada Miasta Lublin przyjęła w marcu br. uchwałę w sprawie nadania honorowego obywatelstwa Lublina Hannie Krall. Wniosek złożył prezydent miasta w odpowiedzi na inicjatywę dyrektora Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” Tomasza Pietrasiewicza. 

W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że jedną z ważniejszych i osobistych jej książek jest „Wyjątkowo długa linia”, która prezentuje losy mieszkańców XVI-wiecznej kamienicy przy ul. Złotej 2 w Lublinie.

Hanna Krall - wykradziona z transportu do obozu

Hanna Krall urodziła się 20 maja 1935 r. w Warszawie, w rodzinie żydowskiej. Podczas niemieckiej okupacji jej rodzice zginęli na Majdanku. 

Pięcioletnia Hania została wykradziona z transportu do obozu. Przeżyła dzięki pomocy polskich rodzin, które ukrywały ją m.in. w Rykach i na Mazowszu. Po wojnie została umieszczona w sierocińcu dla dzieci żydowskich w Otwocku.

Ukończyła wydział dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutowała w 1957 roku na łamach „Życia Warszawy”. Związana była z tygodnikiem "Polityka". Jako pisarka zadebiutowała w 1972 r. zbiorem reportaży „Na wschód od Arbatu”. 

Sławę przyniosła jej wydana w 1977 r. książka „Zdążyć przed Panem Bogiem”, która obecnie jest lekturą szkolną. To obszerny wywiad z Markiem Edelmanem, ostatnim żyjącym wówczas przywódcą powstania w getcie warszawskim.

Jest laureatką wielu prestiżowych nagród i odznaczeń. Uhonorowaną ją m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, złotym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Nagrodą Literacką im. Juliana Tuwima za całokształt twórczości.

Lublin ma obecnie 23 honorowych obywateli, w tym gronie znajdują się m.in. Wanda Półtawska, Ryszard Kaczorowski, Norman Davies, św. Jan Paweł II, o. Ludwik Wiśniewski, Tomasz Wójtowicz, Juliusz Machulski, Krzysztof Cugowski, Leszek Mądzik.