Olej kokosowy jest jednym najpopularniejszych i prawdopodobnie jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów krążących wokół tematyki zdrowego odżywiania. Bardzo łatwo można znaleźć zarówno jego zwolenników, jak i przeciwników.
Gdyby sięgnąć pamięcią kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy wstecz, możemy sobie przypomnieć, że olej kokosowy uchodził za "naj" produkt spożywczy - najzdrowszy, najlepszy, najczęściej wykorzystywany i najchętniej promowany w mediach społecznościowych. Skąd się to wzięło? Możemy tylko przypuszczać, że za sprawą filipińskich naukowców, którzy rozsławili wyżej wymieniony olej, nawiązując do zdrowia i długowieczności Filipińczyków.
Pamiętając, że żyjemy w dobie social media, nie trzeba było długo czekać, aby olej kokosowy pojawił się również na Instagramowych profilach, prowadzonych przez osoby związane z branżą. Niektórzy wypowiadali się na jego temat pozytywnie, inni negatywnie. Ale jedno jest pewne - tłuszcz ten zyskał niesamowitą popularność! Nadal słyszy się o nim w samych superlatywach, ale zdecydowanie mniej niż wcześniej. Teraz można zauważyć, że osoby zawodowo związane z branżą dietetyczną, przedstawiają fakty, które niekoniecznie stawiają tłuszcz kokosowy w optymistycznym świetle.
Na początek jeden z najważniejszych faktów, o którym wiele osób zapomina. Normy z 2017 roku przygotowane przez Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej mówią, że tłuszcze nasycone w codziennej diecie powinniśmy ograniczyć do 10% zapotrzebowania dobowego na tłuszcze. Co oznacza, że przeciętna kobieta, spożywająca około 60g tłuszczów dziennie, powinna ograniczyć spożycie tłuszczów nasyconych do 6g na dzień, co daje nam około 1 łyżeczkę oleju kokosowego.
Cechą charakterystyczną kwasów tłuszczowych nasyconych jest to, że w temperaturze pokojowej zachowują stałą konsystencję. Zaliczamy do nich między innymi olej kokosowy, który zawiera 82% nasyconych kwasów tłuszczowych, 6% kwasów jednonienasyconych i 2% wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Dlaczego tłuszcze te mają tak niekorzystny wpływ na zdrowie? Przede wszystkim dlatego, że są one odpowiedzialne za wyższą produkcję lipoprotein LDL (tzw. zły cholesterol) przez wątrobę. Wysoki poziom LDL i jednocześnie, nieprawidłowy stosunek lipoprotein LDL do HDL znacznie zwiększają ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego - przede wszystkim, miażdżycy.
Argumentem za, który można znaleźć głównie w mediach społecznościowych, jest to, że olej kokosowy zawiera tzw. średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Ich główną cechą jest fakt, że do trawienia nie wymagają obecnościci żółci i lipazy trzustkowej. W praktyce oznacza to tyle, że średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe powinny wchłaniać się szybciej, poprawiać podstawową przemianę materii, a tym samym - wywierać pozytywny wpływ na redukcję masy ciała.
Wszystko zaczyna układać się w logiczną całość... Olej kokosowy bardzo często promowany jest przez użytkowników Instagrama, jako najlepsze źródło energii oraz sposób na szybszą redukcję tkanki tłuszczowej. Fakty są takie, że średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe wykazują niewielki wpływ na przyspieszenie przemiany materii, ale efekt ten jest bardzo niewielki - od 0,5 do 1,4 cm w talii, ale tylko wtedy, gdy kwasy te są jedynym źródłem tłuszczów w diecie.
Olej kokosowy rzeczywiście może być dobrym tłuszczem do smażenia. Choć po raz kolejny, przedstawię argument - dlaczego nie najlepszym! Olej kokosowy jest tłuszczem nasyconym. Kwasy tłuszczowe nasycone charakteryzują się wysokim punktem dymienia oraz dużą stabilnością w wysokiej temperaturze. Przewagą oleju kokosowego nad masłem czy smalcem, które również są tłuszczami nasyconymi i nadawałyby się do smażenia, jest to, że nie zawiera cholesterolu, który utlenia się podczas obróbki cieplnej.
Olej kokosowy jest dobrym produktem, który można wykorzystać w trakcie smażenia, ale oliwa z oliwek czy olej rzepakowy nadają się równie dobrze! Oliwa z oliwek charakteryzuje się równie wysoką stabilnością podczas obróbki, jak olej kokosowy. Poza tym, jej punkt dymienia jest zbliżony do punktu dymienia oleju kokosowego i wynosi około 190 dla oliwy z oliwek oraz około 240 dla oleju rzepakowego.
Olej kokosowy w ostatnich latach stał się bardzo popularnym produktem spożywczym. Ma wielu zwolenników, ale i przeciwników, którzy uważają, że wcale nie jest tak zdrowy, jakby mogło się wydawać. Warto wspomnieć, że u osoby zdrowej, z prawidłowym stężeniem frakcji lipoprotein LDL olej kokosowy może być stosowany w umiarkowanej ilości, co nie będzie miało negatywnego wpływu na zdrowie. Natomiast u osób ze zwiększonym ryzykiem chorób na tle układu sercowo-naczyniowego lub osób już chorujących - warto ograniczyć zarówno olej kokosowy, jak i pozostałe tłuszcze, będące źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych.