O skórę trzeba dbać przez cały rok, jednak grudzień ze Świętami Bożego Narodzenia i spotkaniami rodzinnymi oraz oczywiście Sylwestrem – to czas, kiedy chcemy wyglądać wyjątkowo. Co możemy zrobić? Nasza dziennikarka Ewa Kwaśny zapytała o to lek. Klaudię Zwiorek-Czech - specjalistę chirurgii ogólnej oraz medycyny estetycznej.
Trzy, cztery tygodnie - tyle potrzeba, żeby skóra nabrała blasku. Jeżeli więc celujemy na koniec roku - to już naprawdę ostatni dzwonek, żeby wykonać zabiegi poprawiające jej kondycję. Wśród nich powinny się znaleźć:
- mezoterapia - z użyciem preparatów, które zawierają kwas hialuronowy, peptydy i witaminy - to daje efekt rozświetlenia, zagęszczenia, wygładzenia skóry,
- stymulatory tkankowe - podawany jest kwas hialuronowy o różnej masie cząsteczkowej i pobudza komórki macierzyste komórek tłuszczowych do szybszego dojrzewania, dzięki czemu skóra odzyskuje podparcie i odżywienie,
- toksyna botulinowa.
Znany, bardzo spektakularny zabieg. Trzeba pamiętać, żeby to zrobić najpóźniej dwa tygodnie przed świętami - czyli to teraz jest ten okres, kiedy wybieramy się do lekarza medycyny estetycznej i wykonujemy zabieg, który redukuje nam zmarszczki mimiczne. Twarz staje się łagodniejsza, nie ma wyostrzonych rysów, a przede wszystkim - trzeba pamiętać o tym, żeby mieć umiar we wszystkim i wyglądać naturalnie i pięknie - tłumaczy w rozmowie z Ewą Kwaśny, lek. Klaudia Zwiorek-Czech - specjalista chirurgii ogólnej oraz medycyny estetycznej.
To, jak dbamy o skórę - zależy nie tylko od jej rodzaju, ale też pory roku. Zimą chronimy ją przed mrozem i wiatrem - stosując gęste kremy okluzyjne, które mają w składzie kwas hialuronowy i ceramidy. To pomaga zachować wilgotność.
Natomiast należy unikać przede wszystkim głębokich peelingów, które mogą powodować podrażnienia skóry. Lepiej też nie stosować preparatów oczyszczających z dodatkiem alkoholu. Wszystkie takie agresywne środki powinny zostać wyeliminowane - radzi ekspertka.
Między peelingami trzeba zachować też odstęp - przynajmniej tygodniowy.
Kluczowe są trzy zasady:
- oczyszczenie - dokładne, za pomocą delikatnych środków,
- nawilżenie - nakładamy serum z dodatkiem kwasu hialuronowego,
- ochrona - stosujemy krem z filtrem "trzydziestkę" albo nawet "pięćdziesiątkę".
Pamiętajmy o tym, że zima to również słońce. To nie jest tak, że mamy je tylko latem - zimą również wygląda spoza chmur, a odbijając się od śniegu może spowodować nawet większe szkody, powodując przebarwienia czy fotostarzenie się. Warto brać to pod uwagę, szczególnie wtedy, gdy wybieramy się na narty w czasie, gdy słońce mocno operuje - przestrzega lek. Klaudia Zwiorek-Czech
O tej porze roku, dobrze jest zaopatrzyć się w nawilżacze w pokoju - żeby była w nim odpowiednia wilgotność. Nawadniamy się i wysypiamy - bo to najlepsze lekarstwo na piękną i zdrową skórę.
Jeżeli skóra jest szczególnie wrażliwa - lepiej myć się w letniej, a nie w gorącej wodzie. Stosujemy łagodne kosmetyki i nie zmieniamy ich na ostatnią chwilę, bo możemy być uczuleni na jakiś ze składników.
Musimy kłaść nacisk na to, żeby dobrze oczyszczać skórę, a wieczorem koniecznie zmyć makijaż. Nigdy nie kładziemy się spać z makijażem. Stosujemy swoje łagodne i sprawdzone kosmetyki. Jeżeli mamy jakiś problem, to zgłaszamy się do specjalisty. Nie róbmy niczego na własną rękę, bo możemy sobie zrobić krzywdę - zaznacza specjalistka.
Trzeba pamiętać, że proces starzenia - zaczyna się już od trzydziestego roku życia
Ubywa nam tkanki tłuszczowej, w związku z czym skóra traci podparcie i siłą grawitacji zaczyna nam opadać, wtedy powstają tak zwane "chomiki". Dobrze więc zapobiegać, a nie leczyć i zaczynać od takich delikatnych zabiegów ujędrniających oraz poprawiających gęstość skóry i to już w wieku trzydzieści plus - radzi ekspertka.
Każda skóra jest inna i ma swoje potrzeby - a czasami ta młodsza wymaga więcej zabiegów, niż bardziej dojrzała.
Pamiętajmy, żeby wybierać lekarza - a nie kosmetologa. Najlepiej, żeby była to osoba certyfikowana i z doświadczeniem - wtedy unikniemy problemów.





