Nietypowa akcja w Warszawie. Kacza mama z pisklętami postanowiła przejść przez ruchliwą ul. Łopuszańską. Na szczęście dzika rodzina została szybko wypatrzona przez pobliski patrol ZDM i policji. Eskorta na drugą stronę ulicy zakończyła się happy endem.

Kierowcom przejeżdżającym w czwartek przed południem ulicą Łopuszańską w Warszawie ukazał się niecodzienny widok. 

Kacza mama z pisklętami postanowiła przejść przez ruchliwą arterię. 

Na szczęście rodzinka została szybko zauważona przez pobliski patrol ZDM i policji. 

Z gęstej trawy wyszła kaczka razem z malutkimi kaczuszkami, która kierowała się prosto na drugą stronę ulicy Łopuszańskiej, a ruch, jak to w przedpołudniowym szczycie ogromny. Bez chwili wahania jeden z policjantów zatrzymał cały ruch w stronę Alei Jerozolimskich. Z kolei nasz kolega z ZDM razem z drugą funkcjonariuszką zatrzymali ruch w przeciwnym kierunku. Efekt? Ruch wstrzymany. Kaczki bezpiecznie przeszły na drugą stronę - tak tę historię opisywał reporterowi RMF MAXX - Maciej Dziubiński z Zarządu Dróg Miejskich. 

Eskorta na drugą stronę ulicy zakończyła się więc happy endem i kacza rodzinka mogła spokojnie udać się w dalszą drogę.