Prawie co trzeci dorosły Polak zmaga się z bezsennością. To wniosek z danych Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. W grupie Polaków 60+ bezsenność dotyczy 40 procent mężczyzn i aż 60 procent kobiet.
Polacy mają potężne problemy z zaśnięciem. Coraz częściej widzimy, że zmienia się obraz bezsenności. Nasze społeczeństwo jest przemęczone stylem życia i brakiem czasu na wypoczynek. Coraz częściej obserwujemy sytuację i konstelację objawów, gdy z zaśnięciem nie ma tak dużych problemów, lecz jest ogromny problem, który dotyczy wybudzeń ze snu i zbyt wczesnego budzenia się porannego. Pacjenci mówią, że lecą z nóg wieczorem, zasypiają, a po 90 minutach snu pojawiają się wybudzenia i potem w ciągu dnia samopoczucie jest bardzo złe - opisuje w rozmowie z RMF FM profesor Adam Wichniak.
Rekomendujemy, by sen trwał 7 godzin. Nawet nie czas snu jest tak ważny, tylko jakość snu, by cykle snu przebiegały płynnie, by wybudzenia pod koniec snu były tylko kilkuminutowe. To, co obserwujemy to zjawisko, gdy Polacy śpią zbyt krótko i mają zakłóconą cykliczną architekturę snu. Dlatego tak dużą wagę przykładamy do higieny snu - dodaje prof. Wichniak.
Największe szanse na zdrowy, trwający 7 godzin sen mają osoby zdrowe. Chodzi zarówno o zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Jeśli jesteśmy zestresowani, wylęknieni powinniśmy szukać pomocy lekarza. Także choroby przewlekłe mogą pogarszać jakość snu, nawet jeżeli nie są to choroby w fazie ostrej. Tu zalecamy pacjentom badania profilaktyczne. Jeżeli mamy problem tylko ze snem, powinniśmy przygotować się do dnia. Dzień powinien być aktywny, przypominam o 10 tysiącach kroków w ciągu dnia, powinniśmy pójść do łóżka odprężeni. Ważny jest rytm snu, ważne jest to, by skończyć przeglądanie mediów społecznościowych, skakanie po kanałach telewizyjnych, warto usiąść spokojnie i dopiero po tym iść do łóżka - podpowiada ekspert.