Nie tylko sprawiają, że jemy z przyjemnością – ale też pełnią funkcję ochronną, bo pomagają wykryć niebezpieczne związki w pożywieniu. Pomagają nam także budować historię i wspomnienia – bo są ściśle związane z naszą pamięcią i emocjami. Smak i węch odgrywają bardzo ważną rolę w naszym życiu i dlatego – zdaniem specjalistów – warto je trenować.
Na początek trzeba jednak zaznaczyć, że postrzeganie smaku i zapachu jest w dużej mierze uwarunkowane genetycznie. Około. 25 proc. populacji - to osoby o obniżonej zdolności rozpoznawania smaków, a kolejne 25 proc. - to tzw. "supertesterzy", którzy są bardzo wrażliwi na smaki. Pozostałe 50 proc. to osoby przeciętne.
Podobnie wygląda kwestia węchu. Każdy człowiek posiada własny zestaw receptorów zapachowych, a brak niektórych z nich sprawia, że dana osoba słabiej - lub wcale - odbiera konkretne wonie. Te predyspozycje wykorzystuje się m.in. przy produkcji perfum czy w zawodzie sommeliera - podkreśla dr Grzegorz Sobek z Katedry Dietetyki Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Specjalista dodaje, że na zdolności zmysłowe wpływa również wiek, a największą wrażliwość na bodźce smakowe i zapachowe osiągamy między 20. a 25. rokiem życia. Na dobrym poziomie utrzymuje się ona do ukończenia około 45-50 lat, jednak po 60., 65. roku - zaczyna stopniowo spadać.
Związane jest to z fizjologią - cykl życia komórek smakowych na języku trwa około siedmiu dni. Z wiekiem odtwarzają się w coraz mniejszej ilości, więc jest ich coraz mniej.
To tłumaczy, dlaczego osoby starsze często używają więcej soli. Po prostu wrażliwość na ten smak jest u nich osłabiona, więc aby odczuwać podobne wrażenia co kiedyś, muszą bardziej dosalać potrawy. W podobny sposób może spadać wrażliwość na smak słodki - co ma bardzo duże znaczenie, ponieważ może wpływać na preferencje żywieniowe, a więc także ryzyko otyłości - wyjaśnia ekspert.
Na odbiór bodźców zmysłowych - wpływ mają także:
- płeć,
- stany fizjologiczne,
- stosowanie używek.
Przykładowo: kobiety w ciąży są bardziej wrażliwe na zapachy i reagują zmiennie np. na kwaśne i gorzkie potrawy, a z kolei osoby, które palą papierosy i nadużywają alkoholu - mają wrażliwość sensoryczną mocno obniżoną. Także niektóre choroby mogą pogarszać odczuwanie smaków i zapachów.
Jak pokazują ostatnie badania dr Grzegorza Sobka - dzieci i młodzież z długotrwałą cukrzycą typu 1, mają osłabioną zdolność rozpoznawania bodźców smakowych i zapachowych, co może wpływać na ich: apetyt, preferencje żywieniowe oraz ogólną jakość życia.
Nie bez znaczenia dla węchu i smaku jest też sposób odżywiania.
Niska podaż białka w diecie oraz niedobory witamin A, E i z grupy B mogą osłabiać percepcję smaków. Bardzo ważne są także cynk i miedź - zaznaczył naukowiec.
Zmysły są też silnie związane z pamięcią i emocjami.
Często przywołujemy wspomnienia na podstawie zapachów. Każdy z nas może także wymienić potrawy, które jadł w dzieciństwie, a które po latach przywołują określone emocje czy wydarzenia - powiedział specjalista.
Połączone jest to z układem limbicznym, a zatem z obszarami mózgu odpowiadającymi za proces zapamiętywania i regulacji zachowań emocjonalnych.
Badania wykazały, że wspomnienia wywołane przez zapachy są zazwyczaj: żywsze, silniej nacechowane emocjonalnie i trwalsze niż te uruchamiane przez inne zmysły. Pamięć węchowa jest już odporna na upływ czasu - co sprawia, że związane z nią doświadczenia mają tak duże znaczenie w codziennym życiu.
Dlatego zdaniem specjalisty można trenować zmysły i rozwijać wrażliwość na smak i zapach.
Warto do jedzenia podchodzić z większą świadomością:
- próbować posiłków podczas ich przygotowywania,
- smakować różne rodzaje np.: czekolad, jabłek czy pomidorów,
- wąchać: przyprawy, owoce i warzywa oraz inne produkty spożywcze,
- jeść bez pośpiechu,
- celebrować posiłki - co będzie sprzyjało zapoznawaniu się ze smakami i zapachami oraz ich zapamiętywaniu.
Smak i węch - choć czasami niedoceniane - są w naszym życiu bardzo ważne. Wpływają na odżywianie, bezpieczeństwo zdrowotne, pamięć i emocje. Dlatego warto dbać o ich sprawność poprzez odpowiednią dietę, unikanie używek i aktywne trenowanie percepcji - przekonuje dr Grzegorz Sobek.