Niepłodność dotyczy 1 - 1,5 mln par w Polsce. Jedynie połowa decyduje się na rozpoczęcie leczenia. Około 2 procent wymaga zapłodnienia pozaustrojowego. Istnieje szereg przyczyn niepłodności i nie zawsze leżą one po stronie kobiety. „Kobiety są często stygmatyzowane i jest to przykre, bo przyczyn niepłodności męskiej jest także bardzo wiele” – zauważa ginekolog-położnik prof. Grzegorz Franik.

Kiedy mówimy o niepłodności?

Niepłodność w przeciwieństwie do bezpłodności jest odwracalna. Trzeba poznać jej przyczynę, żeby skutecznie ją leczyć. Niepłodność można podejrzewać, kiedy para bezskutecznie stara się o ciążę przez rok. Jeżeli kobieta i mężczyzna mają regularne stosunki, przynajmniej 2-3 w tygodniu, nie stosują żadnych metod antykoncepcyjnych i po roku nie osiągają upragnionej ciąży, wtedy mówimy o niepłodności małżeńskiej czy partnerskiej - wyjaśnia prof. Grzegorz Franik, ginekolog - położnik, zastępca kierownika Oddziału Endokrynologii Ginekologicznej w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego w Katowicach.  

Przyczyny niepłodności kobiety

Niepłodność kobiety może wynikać z nieprawidłowości w funkcjonowaniu jajników (np. zaburzenia owulacji), jajowodów (np. niedrożność), patologii macicy (polipy, mięśniaki, zrosty, wady wrodzone). Odrębną jednostką chorobową wikłającą płodność jest endometrioza, czyli choroba przysparzająca wielu cierpień pacjentkom. Wreszcie mamy zaburzenia genetyczne czy też rzadsze nieprawidłowości z zakresu immunologii - wymienia prof. Franik. Dodaje, że na płodność kobiety mają wpływ także choroby przewlekłe: cukrzyca, niedoczynność i nadczynność tarczycy. Nie bez znaczenia są: infekcje przenoszone drogą płciową, leczenie onkologiczne, problemy natury psychicznej (zaburzenia nastroju, depresja) i towarzyszące im często zaburzenia seksualne.

Duże znaczenie dla płodności kobiety ma wiek. Trzeba mieć na uwadze, że płodność kobiety ulega stałemu obniżaniu się po ukończeniu 35. roku życia. Czasu nie da się cofnąć. Dla mnie i moich koleżanek i kolegów ginekologów nie jest wyzwaniem 40-letnia pacjentka, która planuje ciążę. Wyzwaniem jest jej genetyka. Zawita ilość komórek jajowych ulega wyczerpaniu. Problem u niektórych pacjentek pojawia się znacznie wcześniej, jeśli dochodzi do przedwczesnego wygasania czynności jajników, ale są pacjentki, które mają zachowaną płodność i do czwartej dekady życia - podkreśla prof. Grzegorz Franik.  

Przyczyny niepłodności mężczyzny

Przyczyn niepłodności po stronie mężczyzn jest tyle samo, co po stronie kobiet. Zawsze bardzo mnie bulwersuje, kiedy kobieta jest stygmatyzowana. Zgłasza się para z problemem niepłodności i słyszę od partnera: "moja partnerka nie może zajść w ciążę". To jest bardzo przykre, bo jeżeli spojrzymy na przyczyny niepłodności męskiej, to jest ich bardzo wiele - zauważa prof. Grzegorz Franik. Wymienia m.in. choroby jąder (wodniak jądra, żylaki powrózka, wnętrostwo, nowotwory, niedoczynność gonad, urazy) - w konsekwencji występuje np. brak plemników w nasieniu albo niska jakość nasienia, nieprawidłowa ich budowa, nieprawidłowa ruchliwość. Profesor zwraca uwagę też na dysfunkcje seksualne z zaburzeniami erekcji, wytrysku nasienia, które występują u mężczyzn z wadami anatomicznymi albo schorzeniami neurologicznymi, sercowo-naczyniowymi, chorobami metabolicznymi. Nie sposób nie wspomnieć o otyłości. Otyłość, która jest dzisiaj chorobą społeczną, która jest epidemią, psuje płodność mężczyzn - podkreśla specjalista.

Gdzie zwrócić się po pomoc?

Problem z poczęciem powinien być sygnalizowany już u lekarza rodzinnego. Lekarz POZ może zlecić podstawową diagnostykę albo skierować parę do specjalisty. W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach działa Poradnia Leczenia Niepłodności. Na pierwszą wizytę zapraszana jest para. Taką mamy zasadę. To jest bardzo ważne, żeby oboje się zgłosili, aby nie dopuszczać do stygmatyzowania partnera lub partnerki, częściej partnerki - podkreśla prof. Grzegorz Franik.

W przypadku kobiety diagnostyka obejmuje m.in. wywiad dotyczący regularności krwawień, badanie ginekologiczne, hormonalne, obrazowe (USG). Badamy rezerwę jajnikową. To jest bardzo proste badanie, które można wykonać bez względu na fazę cyklu. Oceniamy poziom hormonu AMH. Na podstawie ilości tego hormonu oceniamy ilość komórek ziarnistych-pęcherzyków w jajniku, która przekłada się na płodność - mówi ginekolog.

W przypadku mężczyzn diagnostyka opiera się o badanie nasienia. Wystarczą 3 do 7 dni wstrzemięźliwości płciowej, żeby zrobić takie badanie. U pacjenta z nieprawidłowym wynikiem badanie powtarzamy, bo istnieje czynnik stresowy - mówi prof. Grzegorz Franik.

In vitro - kiedy niemożliwe jest leczenie lub nie można ustalić przyczyny niepłodności

Prof. Grzegorz Franik przestrzega przed przewlekaniem diagnostyki i leczenia. Trzeba pamiętać o upływie czasu i wspomnianym wcześniej obniżaniu się płodności kobiety. Jeżeli partner ma fatalny wynik badania nasienia, kierujemy parę do procedur rozrodu wspomaganego, o ile oczywiście jest możliwość pozyskania od niego jeszcze komórek rozrodczych do zabiegu in vitro. Jeżeli nie, to partnerka może skorzystać z nasienia dawcy - mówi profesor. Zaznacza, że diagnostyka kobiet jest lepiej poznana. Specjaliści mogą też np. usunąć mięśniaki czy polipy, które wpływają na płodność. Są też jednak takie sytuacje, kiedy nie jesteśmy w stanie doprowadzić do ciąży poprzez naturalne zapłodnienie i wtedy pozostaje znowu in vitro. Nie jest to metoda "na skróty", to jest metoda dla niektórych par jedyna, by mogły posiadać potomstwo - podkreśla prof. Franik.

Nierozpoznane przyczyny niepłodności

Zdarza się, że po urodzeniu dziecka poczętego metodą in vitro, kobieta zachodzi w kolejna ciążę spontanicznie. To nie jest żadna porażka dla mnie. Uważam, że prawdopodobnie nie rozpoznaliśmy przyczyny niepłodności - mówi prof. Grzegorz Franik. Zdarza się tez tak, że długotrwała diagnostyka, przewlekłe postępowanie sprawiają, że para zawiesza na pewien czas starania o ciążę. My to też zalecamy, ale tylko u wybranej grupy pacjentek. Nie ma miejsca na postępowanie wyczekujące u osoby zagrożonej niską rezerwą jajnikową. W naszej poradni jest na stałe zatrudniony psycholog i wszystkie pary, które się zgłaszają, są kierowane do niego na rozmowę. On im pomaga podjąć decyzję. Szanując poglądy, względy etyczne, staramy się nie namawiać na in vitro, ale przedstawiać to parom jako nowoczesną metodę leczenia, bo tak jest w istocie - podkreśla prof. Franik.

Program zabezpieczenia płodności dla pacjentów onkologicznych

Terapia onkologiczna, choć niezbędna w walce z chorobą nowotworową, może wpływać na płodność. Istnieje Program Zabezpieczenia Płodności dla Pacjentów Onkologicznych. To ważne wsparcie dla osób młodych z diagnozą nowotworową, które w przyszłości chcą mieć dzieci. Zasada jest taka, że po postawieniu diagnozy nowotworu i przed rozpoczęciem procedur leczniczych - chemioterapii, radioterapii, należy zabezpieczyć płodność pacjenta czy pacjentki. Mężczyznom proponujemy bankowanie nasienia, a kobietom proponujemy bankowanie oocytów. Pacjentka naszego ośrodka, czyli UCK ma bardzo prostą drogę - umawia się na wizytę, uzyskuje skierowanie, jest przyjmowana w pierwszej kolejności do naszego partnera, który realizuje te procedury i w takim krótkim programie stymulacyjnym uzyskujemy komórki oocyty, które następnie zamrażamy - wyjaśnia prof. Grzegorz Franik. Bankowanie nasienia i oocytów jest bezpłatne. Z programu mogą korzystać kobiety od okresu dojrzewania do 40. roku życia i mężczyźni od okresu dojrzewania do 45. roku życia.

Opracowanie: