Ministerstwo Zdrowia zaapelowało o odpowiedzialność za słowa przy formułowaniu hipotez na temat leczenia SMA w Polsce, powołując się na stanowisko Polskiego Towarzystwa Neurologów Dziecięcych. Podkreślono w nim, że nie ma podstaw do stwierdzenia, że ktokolwiek pozostawił dzieci bez skutecznego leczenia.
"W związku ze stanowiskiem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Neurologów Dziecięcych apelujemy do polityków i dziennikarzy o odpowiedzialność za słowa przy formułowaniu hipotez na temat leczenia SMA w Polsce" - zaapelował resort na Twitterze. Poinformował jednocześnie, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie w MZ z lekarzami i przedstawicielami Fundacji SMA.
Chodzi o wykaz leków refundowanych na wrzesień, ogłoszony przez Ministerstwo Zdrowia 22 sierpnia br., w którym znalazł się lek "Zolgensma" - najdroższy lek stosowany w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni (SMA) u dzieci. Refundacja obejmuje leczenie tym preparatem dzieci do szóstego miesiąca życia.
W Polsce dostępne są też dwa inne leki przeznaczone dla chorych na SMA - terapia "Nusinersenem", który przeznaczony jest do podawania dooponowego przez nakłucie lędźwiowe. Leczenie należy rozpocząć możliwie jak najwcześniej po rozpoznaniu, podając cztery dawki wysycające. Dawkę podtrzymującą należy podawać następnie raz na cztery miesiące.
"Nusinersen" finansowany jest od prawie 3,5 roku. Jeżeli pojawią się przeciwskazania do leczenia tym lekiem, to dostępny jest także trzeci lek, który od września br. również będzie objęty refundacją. "Evrysdi" podaje się doustnie i przeznaczony jest dla pacjentów w wieku od dwóch miesięcy.
Jednak w przestrzeni publicznej - jak zauważyło Polskie Towarzystwo Neurologów Dziecięcych - przy dużym zaangażowaniu dziennikarzy, polityków, Rzecznika Praw Obywatelskich i rodziców dzieci leczonych w programie lekowym nusinersenem toczy się dyskusja dotycząca zastosowanego kryterium wieku w przyjętym przez MZ programie lekowym.
"Chcielibyśmy zdementować krążące w mediach fałszywe informacje o pozostawieniu bez leczenia dzieci powyżej 6. miesiąca życia lub młodszych wcześniej leczonych preparatem nusinersenu. Oświadczamy, że wszystkie dzieci z rozpoznanym rdzeniowym zanikiem mięśni są i będą nadal objęte leczeniem nusinersenem. Nie ma więc żadnych podstaw do stwierdzenia, że ktokolwiek pozostawił dzieci bez skutecznego leczenia. Kryteria włączenia pacjentów do programu lekowego były szeroko dyskutowane przez ekspertów neurologów dziecięcych i neurologów. Oparte są na danych naukowych zaczerpniętych z dostępnych badań i literatury przedmiotu. Program został skonstruowany tak, aby wszyscy pacjenci byli objęci należną im opieką i niepozostawieni bez leczenia" - podkreślono w stanowisku.