Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) domaga się wprowadzenia wyraźnego oznaczania zawartości soli na opakowaniach artykułów spożywczych oraz surowych limitów zawartości sodu w produktach. Dlaczego? WHO alarmuje, że do 2030 roku, z powodu nadmiernego spożycia soli umrze aż 7 milionów osób na całym świecie. Dietetyk Sylwia Maruszak, tłumaczy dlaczego sól, a konkretniej sód w niej zawarty, z życiodajnego pierwiastka stał się globalną trucizną.
Dziennie powinniśmy zjadać max 5 g soli, co równa się 1 płaskiej łyżeczce. W łyżeczce soli znajdują się 2g sodu. Dzienna bezpieczna wartość chlorku sodu to 5 g, co wprawdzie równa się 2 g sodu ale 5 g chlorku sodu dziennie obejmuje sól ze wszystkich źródeł pożywienia, zawartą w produktach rynkowych i sól dodaną do potraw.
Tymczasem już w 2013 r aż 95 proc. populacji świata spożywało od 6 do 12 g soli na dobę, czyli powyżej normy.
Tak i to bezwzględnie. Jest niezbędny do prawidłowego przebiegu wielu procesów fizjologicznych. Obok potasu i chloru, sód odpowiada za utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej oraz wodno-elektrolitowej. Jest potrzebny do prawidłowego skurczu mięśni oraz do transmisji impulsów nerwowych. Bierze udział w produkcji kwasu solnego w żołądku oraz w regulacji aktywnego transportu składników pokarmowych.
...to nadmiar sodu w organizmie. Dietetyk Sylwia Maruszak wylicza czym to się kończy, zwłaszcza przy jednoczesnych niedoborach potasu:
- występowanie chorób sercowo-naczyniowych,
- wystąpienie nadciśnienia tętniczego - ograniczenie podaży chlorku sodu w diecie pozytywnie wpływa na poziom ciśnienia tętniczego u około 50-60 % pacjentów. Z jego nadmiar prowadzi do zatrzymywania wody, wzrostu objętości krwi krążącej i powstania nadciśnienia. Osoby z nadciśnieniem powinny ograniczyć sól do 3 g/dzień,
- większe ryzyko zawału serca, udaru mózgu, miażdżycy,
- przyczynia się do nadwagi i otyłości - produkty bogate w sól są często jednocześnie źródłem sporej ilości tłuszczu (kiełbasy, majonez) lub węglowodanów (płatki kukurydziane, chipsy, paluszki, krakersy),
- zaburzenia pracę nerek (obrzęki, odkładanie wody w organizmie)
- zaburzenia równowagi sodowo-potasowej - przy zaburzonym stosunku sodu do potasu, wynoszącym może prowadzić do niedoborów soków żołądkowych
Dietetyk wylicza:
- czytać etykiety na produktach,
- gotować posiłki w domu,
- używać naturalnych przypraw ziołowych zamiast soli, nadają się do tego bazylia, tymianek, estragon, koperek, pietruszka, majeranek,
- sięgać po wody niskosodowe poniżej 20 mg na litr - sprawdzają się najlepiej w redukcji masy ciała, nadmiar soli to zatrzymanie wody, obrzęki, a więc większa masa ciała,
- nie jadać dań typu fast food,
- pracować nad nawykami żywieniowymi - nie dosalać potraw,
- pamiętać o tym, że produkty takie jak: zupki w proszku, gotowe dania, produkty w puszkach, wędliny, pizza, przyprawiony drób i gotowe kanapki to źródło dużych ilości sodu,
- sól może być elementem zdrowej diety, ale staje się w nadmiarze stacje się trucizną.
Pamiętajmy, że w głównej mierze to dawka czyni truciznę, sól spożywana w ilościach nie większych niż 5 g dobrze sprawdzi się u osób z niedociśnieniem tętniczym oraz hipotensją ortostatyczną czyli spadkiem poziomu ciśnienia podczas wstawania - mówi Sylwia Maruszak, dietetyk Centrów Medycznych Medyceusz w Łodzi. Dodaje, że osoby z nadczynnością tarczycy powinny bezwzględnie unikać spożywania nadmiaru chlorku sodu, aby nie prowokować skoków ciśnienie tętniczego we krwi.
Nie tylko ilość, ale również jakość soli jest istotna, najlepiej wybierać sól różową (himalajską) ze względu na bogactwo minerałów, jak również stopień czystości - uważana jest za najzdrowszą, pochodzi z terenów wysokogórskich. -
Podsumowując: biorąc pod uwagę ostatnie badania naukowe, spożywamy za dużo chlorku sodu w diecie, co przyczynia się do chorób sercowo-naczyniowych i prowokuje występowanie nadciśnienia tętniczego. Oprócz ilości (najlepiej nie przekraczać 5g dzień) należy zwrócić również uwagę na jakość soli i jej czystość.
Niezdrowa dieta jest główną przyczyną śmierci i chorób na całym świecie, a nadmierne spożycie sodu jest jednym z głównych winowajców - przestrzegał w marcu dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO[1] przy okazji opublikowania raportu na temat redukcji spożycia sodu[2].
[1] https://www.who.int/news/item/09-03-2023-massive-efforts-needed-to-reduce-salt-intake-and-protect-lives
[2] https://www.who.int/publications/i/item/9789240069985