Prawie codziennie napływają nowe wiadomości na temat stanu zdrowia Benedykta XVI. W czwartek popołudniu Watykan poinformował, że emerytowany papież jest przytomny, ale jego stan jest ciężki, choć stabilny.
Według portalu National Catholic Register, 95-letni Benedykt XVI cierpi na niewydolność nerek, a jego rozrusznik serca niedawno wymagał modyfikacji.
Jak zauważa dr Krzysztof Czarnobilski, specjalista chorób wewnętrznych i geriatrii, osoby w tak sędziwym wieku zwykle cierpią już na przewlekłą chorobę nerek.
Lekarz zaznacza, że każde towarzyszące schorzenie - zwłaszcza układu sercowo-naczyniowego - pogarsza funkcję nerek. Jeśli doniesienia medialne o wszczepionym rozruszniku potwierdzą się, oznacza to, że emerytowany papież miał poważne problemy z sercem, m.in. zaburzenia rytmu serca - tłumaczy specjalista i dodaje, że ciężka niewydolność nerek również upośledza naczynia i serce.
Nerki starzeją się tak jak ludzie. Ich sprawność spada wraz z wiekiem, a kryzys w funkcjonowaniu nadchodzi około 60. roku życia.
Niewydolność nerek najczęściej rozwija się skrycie. Większość chorych nie odczuwa żadnych objawów aż do chwili, gdy ich nerki są bardzo zniszczone. Niestety dopiero wtedy mogą się pojawić:
- uczucie ciągłego zmęczenia,
- trudności z koncentracją,
- słabszy apetyt,
- bezsenność,
- skurcze mięśni, szczególnie występujące w nocy,
- obrzęki nóg, twarzy,
- suchość i swędzenie skóry,
- częste oddawanie moczu, szczególnie w nocy.
PChN najczęściej występuje u osób:
- chorych na cukrzycę,
- cierpiących na nadciśnienie,
- skarżących się na choroby serca, po zawałach, udarach,
- nadużywających środków przeciwbólowych,
- otyłych i palących papierosy,
- mających choroby nerek w rodzinie,
- po 60. roku życia.