Strażacy ugasili pożar, który wybuchł na składowisku odpadów plastikowych na terenie zakładu recyklingu w Rzeczycy Ziemiańskiej (Lubelskie). Trzy osoby są poszkodowane.

Pożar został już ugaszony. Prowadzimy jeszcze działania zabezpieczające, polegają one m.in. na przelewaniu pogorzeliska wodą i pianą - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Kraśniku mł. bryg. Adam Piłat.

Jak dodał, potrwa to jeszcze kilka godzin. Na miejscu pracuje obecnie sześć zastępów straży pożarnej.

Poinformował też, że w części zakładu, która nie była objęta działaniami ratowniczymi, od drugiej zmiany, czyli od godziny 15.00 planowane jest częściowe wznowienie produkcji.

Trzy osoby poszkodowane

Piłat przekazał, że do szpitala na badania trafiła pracownica tego zakładu, a dwaj ratownicy z Ochotniczej Straży Pożarnej doznali oparzeń rąk. To oparzenia drugiego stopnia, nie wymagają hospitalizacji - zaznaczył.

Wokół zakładu unosiły się kłęby czarnego dymu, a stan powietrza monitorowała Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z komendy PSP w Lublinie. Piłat powiedział, że nie stwierdzono zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Jak dodał, pożar nie objął żadnego z budynków zakładu, ani przeniósł się na inne hałdy ze składowanymi odpadami plastikowymi.

W Rzeczycy Ziemiańskiej działa zakład przetwarzający odpady plastikowe. Jest usytuowany jest na obrzeżu miejscowości, oddalonej około 10 km od Kraśnika.

Wielogodzinna akcja

Informację o pożarze jednej z hałd sprasowanych opadów przeznaczonych do recyklingu straż otrzymała przed godziną 4. Pracownicy sami przystąpili do działań gaśniczych i powiadomili służby - zaznaczył Piłat.

Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała wiele godzin; w szczytowym momencie tych działań pracowało ponad 30 zastępów straży pożarnej z PSP i OSP, w sumie około stu ratowników.

Nie wiadomo, co mogło być przyczyną pożaru.