Już w sierpniu ruszą prace nad budową dwóch nowych Miejsc Obsługi Podróżnych (MOP) na płatnym odcinku autostrady A4 Katowice-Kraków. Zarządcę płatnego odcinka obliguje do tego umowa koncesyjna. Inwestycja, realizowana przez zarządcę trasy, ma poprawić komfort podróżujących i zwiększyć bezpieczeństwo na jednej z najważniejszych dróg w kraju
- Zarządca autostrady A4 Katowice-Kraków wybuduje dwa nowe Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP) w Rudnie i Grojcu.
- Koncesja na odcinek A4 obowiązuje do marca 2027 r.; po tym terminie rząd nie planuje jej przedłużać.
- Przeczytaj cały artykuł, aby dowiedzieć się ile, jak będą wyglądały nowe MOP-y i ile zarabia na opłatach zarabia zarządca autostrady.
Zarządca autostrady A4 Katowice-Kraków, spółka Stalexport Autostrada Małopolska, ogłosił rozpoczęcie budowy dwóch nowych Miejsc Obsługi Podróżnych. Prace mają ruszyć jeszcze w sierpniu bieżącego roku w okolicach miejscowości Rudno oraz Grojec. Wartość inwestycji to 60,4 mln zł.
W każdym z tych miejsc wybudowany zostanie duży parking wyposażony w zaplecze sanitarne - przekazał rzecznik SAM Daniel Gryt.
W Rudnie powstanie 95 miejsc postojowych dla samochodów osobowych, 34 dla ciężarówek i 10 dla autobusów. W Grojcu przewidziano 98 miejsc dla aut osobowych, 49 dla ciężarowych i 14 dla autobusów.
Stalexport zaplanował też modernizację istniejącego systemu odwodnienia autostrady na odcinkach sąsiadujących z MOP-ami.
O przyjęciu oferty Eurovia Polska na budowę MOP Rudno za 31,7 mln zł netto oraz MOP Grojec za 28,7 mln zł netto spółka Stalexport Autostrady informowała 9 lipca 2025 r. Prócz tego SAM, realizując umowę koncesyjną, m.in. wymienia przed jej upływem całą nawierzchnię autostrady i remontuje obiekty mostowe.
W pierwszym półroczu 2024 roku grupa Stalexport Autostrady uzyskała przychody ze sprzedaży na poziomie 306,9 mln zł, głównie z poboru opłat za przejazd. Koszty operacyjne wyniosły 197,1 mln zł, z czego znaczącą część stanowiły płatności na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na remonty i utrzymanie drogi.
Udzielenie koncesji w 1997 roku oznaczało, że prywatna firma przejęła od państwa zadania związane z finansowaniem, budową, utrzymaniem i remontami autostrady. Wszystkie koszty pokrywane są wyłącznie z opłat za przejazd, bez wsparcia z budżetu państwa.
Przedstawiciele spółki podkreślają, że pierwszą dywidendę wypłacono dopiero po kilkunastu latach, a kredyty spłacono po ponad 20 latach działalności, ponosząc przy tym ryzyko związane z ruchem na autostradzie.
W pierwszym półroczu tego roku głównym źródłem przychodów firmy były opłaty za przejazd. Grupa Stalexport Autostrady uzyskała przychody ze sprzedaży ok. 306,9 mln zł (w I półroczu 2024 r. ok. 277 mln zł), w tym przede wszystkim z poboru opłat za przejazd płatnym odcinkiem autostrady.
Koszty operacyjne (bez amortyzacji) grupy wyniosły ok. 197,1 mln zł, co oznacza wzrost o 31,7 proc. rdr., głównie z powodu realizacji zobowiązania wobec właściciela trasy, czyli "Płatności na rzecz Skarbu Państwa" ok. 113 mln zł (wzrost o ok. 43,6 mln zł) i wzrostu wartości usług remontowych i utrzymaniowych (o ok. 11 mln zł).
Gryt zaakcentował, że płatności na rzecz Skarbu Państwa stanowią udział strony publicznej w zyskach z przedsięwzięcia jakim jest zarządzanie autostradą. W latach 2018-25 Skarb Państwa otrzymał z tego tytułu ponad 616 mln zł.
Obecna umowa koncesyjna wygasa w marcu 2027 roku. Zarządca deklaruje gotowość do dalszego zaangażowania w rozwój trasy, w tym rozbudowy autostrady o trzeci pas ruchu. Jednak według zapowiedzi rządu, koncesja nie zostanie przedłużona, a zarządzanie odcinkiem ma przejąć strona publiczna.
W pierwszej połowie 2025 roku średnie natężenie ruchu na tym odcinku autostrady wyniosło blisko 49 tys. pojazdów na dobę, z czego ponad 40 tys. stanowiły samochody osobowe.
Przychody grupy Stalexport Autostrady z poboru opłat w 2024 r. wyniosły 573,1 mln zł (w 2023 r. - 503,5 mln zł), całe przychody 578,9 mln zł (rok wcześniej 508,9 mln zł), a zysk netto ok. 139,7 mln zł (przed rokiem 116,2 mln zł). Dywidenda ma wynieść 155,8 mln zł.