Odliczamy dni do urlopu, cieszymy się z wyjazdu – w perspektywie słońce, plaża i... Nie! Tego nie było w planach! A bywa, że zostają one przerwane przez gorączkę, biegunkę i inne problemy zdrowotne – których nabawiliśmy się w danym miejscu, zapominając o podstawowych środkach ostrożności.
Przede wszystkim, powinniśmy dowiedzieć się jak najwięcej na temat rejonu świata, który planujemy odwiedzić. Im bardziej egzotyczny - tym większa musi być nasza wiedza na jego temat. Trzeba zebrać informacje na temat tego, jakie są zagrożenia i zalecenia medyczne oraz jakie szczepienia warto uzupełnić. Od tego należy zacząć, ale przyjmując, że mamy to już za sobą i zaczynamy się pakować - dobrze jest poświęcić też trochę więcej czasu na kompletowanie apteczki.
Wybierając się na wakacje czy to do Europy czy Afryki, Azji czy jeszcze gdzieś dalej - należy zabezpieczyć się przynajmniej w podstawowe leki: przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i na biegunkę. Jeżeli wystąpią jakiekolwiek objawy - należy zastosować to leczenie. Jeżeli nie będzie dawało żadnego efektu w ciągu 24 do 48 godzin - to trzeba skorzystać z pomocy lekarza - radzi dr Paweł Banaś, internista z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, im. św. Barbary w Sosnowcu.
Specjalista dodaje, że warto ubezpieczyć się - pamiętając, że koszty opieki medycznej za granicą mogą być wysokie.
Nie jemy surowych lub nieprzetworzonych produktów. Zwracamy uwagę na to, żeby były to gotowane lub dobrze wysmażone posiłki. Uważajmy też na wodę, która może być nieodpowiednia dla naszego organizmu.
Unikamy nieprzegotowanej wody, lodu dodawanego do napojów oraz mytych owoców. Zachowujemy higienę rąk - warto ze sobą zabrać żel do dezynfekcji. Lepiej mieć swój, bo te na miejscu mogą być różnej jakości - wyjaśnia lekarz.
W krajach, w których owady mogą przenosić choroby, takie jak np. malarię - stosujmy preparaty odstraszające insekty i ubierajmy długie rękawy oraz spodnie.
A co, jeżeli pojawią się już objawy?
W pierwszej kolejności, należy zastosować leczenie objawowe - w zależności od tego, z czym mamy do czynienia. Leki przeciwbiegunkowe, przeciwbólowe, rozkurczowe - jeżeli chodzi o przewód pokarmowy. Pamiętamy o obfitym nawodnieniu. Jeżeli objawy nie ustępują, to na pewno lepiej skorzystać z pomocy lekarza, którego mamy na miejscu, czy to w hotelu czy zabezpieczonego z uwagi na umowy ubezpieczeniowe, które podpisujemy przed wylotem - wyjaśnia dr Paweł Banaś.
Warto przede wszystkim słuchać swojego ciała - jeśli poczujemy się źle, nie wolno bagatelizować objawów.