Na przestrzeni wieków, temperatura ludzkiego ciała obniża się, a co za tym idzie zmienia się prawidłową wartość, jaką – po zmierzeniu – wskazuje termometr. Do tej pory uważano, że normą jest 36,6 st. C. Jednak po przeprowadzeniu analiz przez międzynarodowe ośrodki badawcze, ta liczba została skorygowana.
Za prawidłową temperaturę ciała ludzkiego od lat 50. XIX wieku uważano 37 st. C (z czasem skorygowano ją do 36,6 st. C). Wartość tę na podstawie badań 25 tys. pacjentów ustalił niemiecki lekarz Carl Wunderlich. Jednak dwie niezależne analizy - naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara oraz Uniwersytetu Stanforda - sugerują, że w wyniku działania wielu różnych czynników na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci, temperatura ciała obniżyła się do 36,4 st. C, a w niektórych przypadkach nawet bardziej.
Jako główne przyczyny tej zmiany naukowcy wymieniają wydłużenie średniej długości życia, ogólny lepszy stan zdrowia populacji ludzkiej, a zwłaszcza zmniejszenie liczby infekcji, dzięki poprawie higieny, czystej wodzie oraz szczepieniom.
Inną możliwością jest to, że nasze ciała nie muszą już tak ciężko pracować, aby regulować temperaturę wewnętrzną, ponieważ mamy dostęp do klimatyzacji latem i ogrzewania zimą - zauważyli badacze. Poza tym mniej się ruszamy - dodali.