Najczęstszym objawem przeziębienia jest gorączka. Jak sobie z nią radzić? Czy zawsze należy ją zwalczać? Jak działać, gdy „coś nas bierze” - radzi dr n. med. Wojciech Feleszko, immunolog, pediatra z Kliniki Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego w Warszawie.

Pierwszą reakcją na sygnały, że "coś nas bierze" powinno być położenie się do łóżka. Dlaczego? Walka z infekcją wymaga dużej inwestycji białkowej, jest to wydatek energetyczny, więc lepiej nie trwonić sił na działania, które nie prowadzą do zdrowienia. Nawet jeżeli nie położymy się na cały dzień, to organizm tylko na tym skorzysta. Zresztą organizm podpowiada nam, co robić. Jak człowiek ma gorączkę, to czuje się senny.

Kiedy sięgnąć po lekarstwa?

W teorii, po leki przeciwgorączkowe powinniśmy sięgnąć wtedy, kiedy kreska na termometrze przekroczy 38.5 stopnia. Dlaczego dopiero wtedy? Gorączka, ale też rozgrzanie organizmu, jest elementem aktywizującym układ odpornościowy. Można powiedzieć, że gorączka jest konieczna i potrzebna w zwalczaniu infekcji. W wyższej temperaturze komórki układu odpornościowego wyrzucane są ze szpiku, stają się aktywniejsze i zżerają wirus.

Jak sobie pomóc w przeziębieniu?

Z dziećmi sytuacja jest trudniejsza niż z dorosłymi dlatego, że mamy mniej przebadanych środków. Na pewno za bezpieczne uznaje się płukanie nosa, leki udrażniające nos, takie jak oksymetazolina i leki przeciwgorączkowe. To w zasadzie wszystko, co możemy podać. 

U dorosłych jest większy wybór. Dobrze sprawdzają się popularne leki przeciw przeziębieniu zawierające, np. paracetamol, fenylefrynę, pseudoefedrynę, chlorfenaminę, dekstrometorfan. Takie preparaty mają w swoim składzie zarówno składniki przeciwobrzękowe, jak i osuszające błonę śluzową.

Warto zostawiać gorączkujące dzieci w domu, żeby organizm miał szansę wydobrzeć. Jeśli jednak ma stan podgorączkowy, czyli temperaturę oscylującą wokół 37°C, to śmiało może wyjść na dwór. Co więcej, chłodne powietrze działa przeciwobrzękowo, więc jak najbardziej spacery są wskazane.

Domowe sposoby leczenia przeziębienia takie jak rozgrzewająca herbata, czy mleko z czosnkiem, bywają skuteczne, jednak należy wyczuć moment, kiedy trzeba zgłosić się do lekarza. Kiedy to zrobić? Wtedy, kiedy objawy się nasilą, pojawi się duszność, ból w głowie, czy w klatce piersiowej, kiedy zachłysnęliśmy się czymś i od tego czasu trwa kaszel. 

Kiedy słyszymy gołym uchem, że w klatce coś rzęzi to znak, że lekarz powinien nas osłuchać. Wszystkie niepokojące objawy, które wykraczają poza klasyczne przeziębienie, czyli zatkanie nosa, to jest sygnał, że powinniśmy zasięgnąć porady lekarskiej. U dzieci podjęcie decyzji o pójściu do lekarza jest znacznie łatwiejsze. Dorośli zwykle zwlekają z wizytą u specjalisty, co często skutkuje wystąpieniem powikłań takich, jak zapalenie zatok, oskrzeli, czy zapalenie krtani.

Opracowanie:
Sara Bounaoui