W Europie do lekarzy zgłasza się 30 proc. populacji cierpiącej na bezsenność. Częściej są to kobiety - 60 proc. Zdaniem specjalistów problem będzie narastał i dotyczył też młodzieży.
Dłużej jesteśmy aktywni, mamy za duży kontakt z monitorami, a do tego dochodzą: codzienny pośpiech, stres, praca. Do lekarzy zgłaszają się osoby, które wprost przyznają, że nie mogą spać i jest to dla nich uciążliwe.
Pacjent rzadko powie, że ma na przykład depresję - prędzej powie, że nie może spać. Naszą rolą jest stwierdzić, co jest przyczyną. Może zaburzenia lękowe albo uzależnienie lub przyjmowanie leków - mówi w rozmowie z portalem Twoje Zdrowie RMF24 Małgorzata Ostrowska, psychiatra ze Szpitala MSWiA w Krakowie.
Kluczowa jest informacja od pacjenta, że jemu to dezorganizuje dzień. Ten sen go nie regeneruje. I tutaj nie chodzi o to, czy pacjent śpi siedem godzin czy cztery - ale o to, że on w ciągu dnia czuje, że jest zmęczony. Niektóre osoby śpią nawet osiem godzin i nadal są niewyspane. Dla nas najważniejsze jest to, jak dana osoba funkcjonuje, a nie ile śpi - dodaje specjalistka.
Osobom dorosłym zaleca się spać 7-8 godzin, żeby czuły się wypoczęte - ale jedni potrzebują tego odpoczynku więcej, inni mniej. Także z wiekiem zmniejsza się potrzeba snu - co dla pacjentów jest trudne do zrozumienia. Małe dzieci śpią właściwie całą dobę, później się to skraca - u osób starszych zapotrzebowanie na sen jest dużo mniejsze, natomiast wydaje im się, że powinny spać dłużej i jak pójdą wcześniej spać, to lepiej.
O bezsenności mówimy w trzech sytuacjach:
- kiedy nie możemy zasnąć
- kiedy sen jest płytki i przerywany - czyli co chwilę wybudzamy się
- gdy przedwcześnie budzimy się rano
Lekarze często słyszą w gabinetach, że ktoś nie może spać i musi sięgać po leki nasenne.
Naszą rolą jest oduczyć pacjenta spać po lekach, a nauczyć go spać fizjologicznie. Sen jest taką samą czynnością fizjologiczną jak oddychanie. Jak ktoś nie ma problemów ze snem, to o śnie nie myśli. Z osobą zdrową nie rozmawiamy o śnie - ta osoba śpi tak, jak jest jej dobrze. Dla osób z problemem każda myśl o śnie urasta do rangi ogromnego dramatu. To jest tak jak z osobą, która ma problem z oddychaniem. Nie myślimy o tym, że oddychamy, ale jak mamy duszność - to się na tym oddychaniu koncentrujemy. To samo jest w przypadku osób, które mają problemy ze snem - one o śnie zaczynają myśleć już po południu - tłumaczy ekspertka.
Przyczyn bezsenności może być mnóstwo, wśród nich: choroba, trauma, utrata pracy.
O zaburzeniach snu mówimy, gdy są to przynajmniej trzy nieprzespane noce w tygodniu i trwa to przez co najmniej miesiąc.
Strach przed snem to z kolei fobia - związana z obawami, że coś może wydarzyć się przez sen, ale też lęk przed koszmarami.
To jest związane z lękiem, że nie mamy na coś wpływu, że będę nieświadomy, że nie wiem, co się wtedy ze mną dzieje... w związku z czym lepiej nie spać - tłumaczy psychiatra.
Takie sytuacje - choć zdarzają się - są jednak dużo rzadsze od stanu, gdy chcemy spać a nie możemy. To dotyczy już ludzi bardzo młodych: nastolatków i dzieci.
To, co w tej chwili powoduje plagę bezsenności - to jest kontakt z ekranami przed snem. Musimy je zlikwidować... czy to jest laptop czy to jest telefon, czy telewizor - to światło emitowane przez te wszystkie monitory powoduje wzbudzenie. I niestety te dzieciaki, które leżą w łóżkach z telefonami - one nie będą spały... one za chwilę będą miały problemy ze snem - tłumaczy Małgorzata Ostrowska.
Konsekwencje długotrwałej bezsenności to:
- problemy z koncentracją
- trudności z wykorzystaniem zwłaszcza powtarzalnych czynności
- rozdrażnienie
- gorszy apetyt lub nadmierny apetyt - bo są osoby, które brak sny rekompensują sobie objadaniem
- choroby, takie jak: nadciśnienie i udary
Leczenie bezsenności, to przede wszystkim próba powrotu do korzeni.
Kiedyś ludzie chodzili spać z kurami, jak robiło się ciemno i wstawali - gdy było jasno. Teraz nasza aktywność jest wydłużona - wracając z pracy, chcemy wydłużyć sobie dzień i później kładziemy się spać.
Wieczorem powinniśmy się wyciszać.
Lepiej jak w sypialni będzie chłodno i nie będzie telewizora. Nie powinniśmy jeść w łóżku. Idealna będzie lekka kolacja i nie przed samym snem. Jeżeli mamy jakieś rytuały - które pomagają nam w zasypaniu - to warto z nich skorzystać.
Sen jest lepszy, gdy jak najwięcej przebywamy na powietrzu. W czasie, gdy jest mało słońca powinniśmy - zwłaszcza w pierwszej połowie dnia - starać się być w oświetlonych, jasnych pomieszczeniach, a wieczorem przyciemnić światło.