Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że liczba przypadków zachorowań na dengę może być w 2023 roku rekordowa. Wirus przenoszony jest przez komary najczęściej należące do gatunku aedes aegypti. Zagrożona zakażeniem jest obecnie połowa mieszkańców świata.

Liczba przypadków dengi wzrosła od 2000 roku niemal ośmiokrotnie. Po części jest to związane z globalnym ociepleniem, które sprzyja zarówno wzrostowi populacji komarów, jaki i namnażaniu się wirusów - uważają specjaliści.

Denga jest chorobą wirusową, przenoszoną przez kilka gatunków komarów, zwłaszcza aedes aegypti.

Przeważnie objawia się ona łagodnie. Najczęstsze symptomy to nagła gorączka, bóle mięśni i stawów oraz plamy na całym ciele. W niewielkiej liczbie przypadków rozwija się z gorączką krwotoczną. W mniej niż 1 proc. przypadków jest śmiertelna.

"Sytuacja wymyka się spod kontroli"

We wtorek z powodu zakażenia wirusem dengi zmarło co najmniej 13 mieszkańców Bangladeszu. Stanowi to najwyższą w tym roku dobową liczbę zgonów.

Jak podają władze medyczne, od stycznia zachorowały już 24 tysiące osób, zaś 127 zmarło.

Lokalne media podkreślają, że wskaźnik śmiertelności z powodu dengi jest najwyższy od sześciu lat, a umierają głównie młodsi, przy czym kobiety znacznie częściej niż mężczyźni. Blisko 1 proc. zmarłych stanowią dzieci poniżej piątego roku życia.

To koszmarne, że umierają młodzi. Do naszego szpitala trafiają najczęściej młode pacjentki z zespołem wstrząsu denga lubi gorączką krwotoczną denga - powiedział lokalnemu portalowi New Age lekarz z Dhaki, Khan Abul Kalam Azad.

Stowarzyszenie Lekarzy Bangladeszu wezwało rząd do aktywniejszych działań twierdząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że od początku lipca zmarło już 80 osób, podczas gdy w tym samym okresie ubiegłego roku denga zabiła dziewięciu chorych.

W Bangladeszu pierwszą epidemię dengi odnotowano w 2000 roku - informuje portal New Age powołując się na dane władz medycznych.