Na Dolnym Śląsku rośnie liczba zakażonych boreliozą. Z danych Wojewódzkiej Sanitarnej Stacji Epidemiologicznej wynika, że rok do roku pacjentów z tą chorobą jest coraz więcej. W ubiegłym było to 1569 przypadków. W tym eksperci spodziewają się kolejnego wzrostu zakażeń.
Z danych sanepidu wynika, że rok do roku liczba zakażeń boreliozą, którą przenoszą kleszcze, znacząco rośnie. W 2022 na Dolnym Śląsku było ich 838, rok później 1052, a w ubiegłym roku 1569.
Przez dużą i szeroko zakrojoną edukację, również wśród lekarzy rodzinnych, ludzie są bardziej uwrażliwieni na poszukiwanie rumienia czy odczynu, który może pojawić się po ugryzieniu kleszcza - zaznacza Magdalena Mieszkowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.
Borelioza to choroba bakteryjna, charakteryzująca się rumieniem wędrującym, który pojawia się w miejscu ugryzienia. Nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak przewlekłe zmęczenie, bóle stawów czy zaburzenia neurologiczne.
Choroby odkleszczowe, oprócz boreliozy, to: tularemia, ludzka anaplazmoza granulocytarna, grupa gorączek plamistych, babeszjoza a również - szczególnie groźne - kleszczowe zapalenie mózgu.
Dużą zachorowalność na choroby przenoszone przez kleszcze potwierdza prof. Leszek Szenborn z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Podkreśla on, że o ile w przypadku boreliozy choroba może ustąpić samoistnie albo można ją leczyć, to zakażenie wirusem kleszczowego zapalenia mózgu może prowadzić do poważnych komplikacji. Co istotne, nie da się tej choroby leczyć, a jedynie zapobiegać metodą szczepień. Kiedy już choroba się pojawi, to organizm może liczyć tylko na siebie. Komplikacje mogą nawet doprowadzić do śmierci - zaznacza prof. Szenborn.
Jak podaje, do 15 czerwca w całym kraju zanotowano 151 takich przypadków.
W Polsce liczbę zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu szacuje się na 150 do ponad 250 przypadków rocznie. Najwięcej zachorowań obserwuje się w rejonach północno-wschodniej Polski (do 80 proc. zakażeń w danym roku). Aby skutecznie ochronić się przed zakażeniem, konieczne jest przyjęcie trzech dawek szczepienia pierwotnego oraz dawek przypominających co 3-5 lat. Zaszczepienie zimą lub wczesną wiosną zapewnia ochronę już od początku aktywności kleszczy (od kwietnia do października).
Kleszczowym Zapaleniem Mózgu można zakazić się nie tylko przez kontakt z kleszczami, ale również spożywając niepasteryzowane mleko pochodzące od kozy lub krowy, która jest aktualnie zakażona. Takie przypadki zdarzają się obecnie rzadko, ale w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu były osoby hospitalizowane z tego powodu. Na przykład zachorowało niemowlę i jego matka. Wcześniej spożywali mleko ekologiczne od kozy.
Miejsca na Dolnym Śląsku obarczone największym ryzykiem, jeśli chodzi o możliwość wystąpienia chorób pochodzących od kleszczy, to Masyw Ślęży i Dolina Kłodzka. Kleszczy jest więcej. Na pewno łagodna zima miała na to wpływ. Ale według naszych danych to nie jest tak, że są to wzrosty o 100 proc. w skali rok do roku - zaznacza Arkadiusz Fiślak z Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka.
Na kontakt z kleszczami narażeni są leśnicy, osoby wyjeżdżające poza miasto, ale także spacerowicze czy osoby biegające w miejskich parkach. Najwięcej kleszczy jest w ściółce leśnej i na obszarach porośniętych trawą. Pajęczaki przynoszą też ze sobą ze spacerów psy.
Dr inż. Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przekonuje, że można ograniczyć ryzyko kontaktu z kleszczami. Na poziomie osobistym możemy się chronić w sposób mechaniczny. Pełne buty, długie spodnie, wkładanie spodni w skarpetki. Większość kleszczy ląduje na łydkach. Dostają się na ciało od dołu. Ważne jest codzienne sprawdzanie ciała, pach, a szczególnie pachwin - najlepiej po kąpieli - zaznacza.
Podkreśla, że najlepiej działać od razu i jak najszybciej pozbyć się pajęczaka ze skóry. Z jej obserwacji wynika, że w czerwcu i lipcu kleszczy pojawiło się więcej niż w analogicznych miesiącach w latach poprzednich. Jej zdaniem ma to związek z ocieplaniem klimatu.
Kleszcze mają niewielkie rozmiary, zwykle ok. 1,5 milimetra długości, więc trzeba dokładnie obejrzeć całe ciało, aby ich nie przeoczyć. Wgryzają się w skórę potencjalnego żywiciela najczęściej w tych miejscach, gdzie jest ona najbardziej delikatna - na głowie, za uszami, na karku, ramionach, pod pachami, w okolicy genitaliów, czy pod kolanami.