Nagie zdjęcie koleżanki wygenerowali za pomocą jednej z aplikacji uczniowie z podwarszawskiej podstawówki. Co więcej, na Instagramie mieli zachęcać innych do wykorzystywania "wizerunku" dziewczynki. O tej wstrząsającej sprawie powiadomił w piątek Urząd Ochrony Danych Osobowych. Prezes instytucji zawiadomił policję.
- W jednej ze szkół podstawowych na Mazowszu uczniowie wygenerowali w aplikacji AI nagie zdjęcie swojej koleżanki.
- Zdjęcie miało zostać udostępnione na Instagramie, a inni uczniowie mieli być zachęcani do jego wykorzystywania.
- Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zgłosił sprawę na policję z uwagi na możliwość popełnienia przestępstwa.
- Sprawa dotyczy nie tylko naruszenia prywatności dziewczynki, ale też potencjalnego łamania prawa dotyczącego treści pornograficznych z udziałem małoletnich.
- Szczegóły i informacje o możliwych konsekwencjach prawnych tej bulwersującej sytuacji znajdziesz poniżej.
W jednej ze szkół podstawowych na Mazowszu doszło do szokującego i nagannego zdarzenia. Dzieci wygenerowały - w aplikacji wykorzystującej sztuczną inteligencję - zdjęcie swojej nagiej koleżanki.
"Fotografia" miała zostać upubliczniona w sieci. Uczniowie mieli natomiast zachęcać na Instagramie innych do jej wykorzystywania.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych poinformował w piątek, że powiadomił policję o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z tą sprawą.
"Osoba, której wizerunek został zmodyfikowany, jest osobą małoletnią poniżej 15. roku życia i istnieje wysokie prawdopodobieństwo możliwości jej identyfikacji. Nie ma znaczenia, że nie doszło do realnej sesji fotograficznej. Postępowanie kolegów nie tylko naruszyło drastycznie prywatność dziewczyny, ale zagroziło naruszeniem jej elementarnych interesów życiowych w przyszłości. Niepokojące są także informacje o próbach udostępniania tego zdjęcia innym osobom - najpewniej innym uczniom tej samej szkoły" - poinformował w piątek prezes UODO.
W zawiadomieniu na policję uwzględnił możliwość naruszenia kilku artykułów. Jednym z nich jest art. 202 § 3 kk, zgodnie z którym "kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15".
To, co zrobili uczniowie podwarszawskiej szkoły podstawowej, może więc zostać uznane nie tylko za naruszenie danych osobowych dziewczynki, ale też za "produkowanie, posiadanie oraz rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego".