Trzy kolejne osoby zostały zatrzymane w śledztwie dotyczącym "gangu trucicieli" - informuje Krzysztof Zasada, reporter RMF FM. "Gangiem trucicieli" określono grupę przestępców, którzy odurzali starsze osoby skażonym alkoholem, by doprowadzić do ich śmierci i przejąć nieruchomości. Gang miał działać przez około 5-6 lat w Warszawie i województwie mazowieckim.
Kolejni podejrzani wpadli w ręce stołecznych policjantów z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw.
Jak informuje reporter RMF FM, zatrzymani to 48-letnia kobieta oraz dwaj mężczyźni w wieku 62 i 55 lat. Z ustaleń śledczych, którzy znów przeanalizowali akta sprawy sprzed czterech lat, wynika, że te osoby powinny odpowiedzieć za wyłudzenie czterech nieruchomości. Chodzi o mieszkanie w Ostrołęce, a także o trzy działki w podwarszawskiej gminie Halinów.
Jak twierdzą policjanci, podejrzani wykorzystywali nieporadność życiową swych ofiar, które często były w trudnej sytuacji materialnej i wyłudzali od nich prawo własności. Zatrzymanym postawiono zarzuty oszustwa znacznej wartości, a także prania pieniędzy.
Prokuratura zastosowała też zabezpieczenie majątkowe na kwotę 2,5 miliona złotych i nakazała naprawić szkody wyrządzone pokrzywdzonym.
Dodatkowo zarzuty w tej sprawie usłyszały dwie osoby doprowadzone z aresztów, które umieszczono za kratami w związku z udziałem w "gangu trucicieli" rozbitym w 2021 roku.
Przypomnijmy, w lutym trzech członków tzw. gangu trucicieli zostało skazanych przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga na kary od 8 do 15 lat więzienia. Mężczyźni byli oskarżeni o pięć zabójstw i sześciokrotne usiłowanie zabójstwa. Wyrok jest nieprawomocny.
"Gang trucicieli" miał działać przez około 5-6lat w Warszawie i województwie mazowieckim. Prokurator zarzucił jego członkom dokonanie pięciu zabójstw i sześciokrotne usiłowanie zabójstwa przez podawanie ofiarom alkoholu z izopropanolem, który prowadzi do zatrucia organizmu i śmierci.
Członkowie gangu mieli szukać i wybierać osoby samotne, schorowane i często uzależnione od alkoholu. Sprawdzali ich majątek - szczególnie, czy byli to właściciele nieruchomości. Nawiązywali z takimi osobami kontakt i zaprzyjaźniali się, a pod pozorem udzielania pomocy w sprawach życiowych, zdobywali zaufanie i uzyskiwali pełnomocnictwa do pełnego dysponowania nieruchomościami.