Potężne utrudnienia występują o poranku warszawskim metrze. To efekt nocnego pożaru. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował o zwołaniu sztabu w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa.

W nocy wybuchł pożar na podstacji energetycznej stacji Racławicka. Strażacy dostali zgłoszenie o zadymieniu tuż przed godz. 1 w nocy. Ewakuowali 4 osoby z personelu. Nikt nie został ranny. 

W prowadzonych w metrze działaniach wzięło udział 45 strażaków. 

"We współpracy z elektrykami i personelem metra odłączono dopływ prądu i uziemiono transformatory. Pożar objął kable w kanałach technicznych" - informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. 

Jak zapewniono, pożar kabli został całkowicie ugaszony, a obecnie trwa oddymianie stacji metra.

W związku z pożarem pierwsza linia metra nie kursuje na całej długości. 

W związku z utrudnieniami uruchomione zostały zastępcze połączenia autobusowe i tramwajowe. 

Głos ws. awarii w metrze zabrał w mediach społecznościowych Jacek Dobrzyński - rzecznik ministra spraw wewnętrznych.

"Odcięto dopływ prądu, transformatory uziemione. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej prowadzi akcję gaśniczą kabli w kanałach technicznych. Sytuacją nie została jeszcze opanowana" - informował o poranku.