Film przedstawiający brawurową jazdę kierowcy bmw ulicami Warszawy był od wtorku często publikowany w mediach społecznościowych. Kierowca pędził trasą S79, a prędkościomierz jego auta wskazywał 390 km/godz. Stołeczni policjanci poinformowali o zatrzymaniu dwóch mężczyzn w tej sprawie - kierowcy i pasażera, który nagrywał niebezpieczny rajd. Zabezpieczyli również samochód.

Noc, wskazówka licznika dobija niemal do końca tarczy, pokazując w kulminacyjnym momencie 390 km/h. Oko kamery kieruje się na moment kierowcę, ten nonszalancko trzyma kierownicę lewą ręką, w prawej dzierży, tuż przed twarzą, telefon - prowadzi właśnie rozmowę.

Nagranie to od wczoraj publikowane było w mediach społecznościowych. Internauci wskazywali w komentarzach, kim jest pirat drogowy (filmik miał opublikować na własnym profilu na Instagramie) i gdzie powstało nagranie (trasa S79 w Warszawie).  

W środę wieczorem policjanci z Komendy Stołecznej Policji poinformowali, że zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn. To Polacy w wieku 38 i 33 lat.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, jeden z nich miał prowadzić osobówkę, drugi był pasażerem. Udało się ustalić ich tożsamość dzięki wysiłkowi kilku jednostek. Przy sprawie pracowali policjanci z warszawskiej "samochodówki", wydziału techniki operacyjnej, a także z komendy rejonowej na Ochocie.

Dodatkowo policjanci zabezpieczyli pojazd marki BMW M6 oraz sprzęt służący do rejestracji i publikacji nagrania z tego zdarzenia. Czynności są w toku.

Warszawscy policjanci podjęli działania, gdy na skrzynkę "Stop agresji drogowej" wpłynęła informacja z linkiem do nagrania pokazującego brawurową jazdę.