Pilny komunikat Prokuratury Okręgowej w Warszawie po makabrycznej zbrodni na Uniwersytecie Warszawskim. 22-letni mężczyzna zabił siekierą pracowniczkę UW oraz poważne ranił pracownika straży uniwersytetu. Prokuratura podała nowe informacje o stanie rannego.

  • 22-letni student prawa na Uniwersytecie Warszawskim zabił siekierą 53-letnią pracowniczkę i poważnie ranił pracownika straży uniwersyteckiej.
  • Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że życie rannego strażnika nie jest zagrożone.
  • Zabójstwo miało miejsce w środę około godz. 18.40, kiedy to pracowniczka zamykała drzwi do Auditorium Maximum.
  • Ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych, a ranny strażnik ma rany cięte dłoni i głowy.
  • Czwartek ogłoszony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim, odwołane wydarzenia, wywieszone czarne flagi.

Jak poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie, życie rannego strażnika uniwersyteckiego nie jest zagrożone. 

Czynności procesowe z podejrzanym o zabójstwo pracowniczki UW zaplanowano w godzinach popołudniowych w Prokuraturze Rejonowej Śródmieście-Północ.

Prokuratura poinformowała też, że godzina konferencji prasowej zostanie podana w czwartek na portalu X nie wcześniej niż o godz. 13.30.

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim

W środę około godz. 18.40 na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Z informacji policji i prokuratury wynika, że 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW zaatakował siekierą 53-letnią pracowniczkę UW, która zamykała drzwi do Auditorium Maximum. Kobieta nie żyje. 

Jak przekazała na swoim profilu na X Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans SPZOZ w Warszawie, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych kończyn górnych i dolnych.

Jak się później okazało, na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. "Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy" - podawał Meditrans. Pomocy interweniującej straży udzielił funkcjonariusz SOP, który ochraniał przebywającego w tym czasie na UW ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Studenci są wstrząśnięci

Studenci UW podkreślają, że środa to jeden z najtragiczniejszych dni w historii uniwersytetu. 

Jeden ze studentów lingwistyki stosowanej, którzy przyszedł zapalić świeczkę, powiedział reporterowi RMF FM, że od wczoraj wśród studentów - m.in. na grupach w mediach społecznościowych, ale też w rozmowach, wspominana jest zamordowana portierka, która w środę wieczorem zamykała jeden z budynków po zajęciach.

Mam wielu kolegów, którzy dobrze znali tę panią, którzy opowiadali mi, jaką była wspaniałą kobietą, dla nich to jeszcze większe przeżycie, oni ją jeszcze wczoraj widzieli - mówi. 

Jak informuje reporter RMF FM, przed budynkiem UW od rana co jakiś czas pojawiają się studenci, a także mieszkańcy Warszawy, którzy chcą oddać hołd zamordowanej, 53-letniej portierce. 

Inni na chwilę przystają, by zmówić krótką modlitwę. Wszystkich nas przybija to co się dzieje, na tę chwilę nie potrafię tego ogarnąć, to jest szok, szok - mówi mieszkanka Warszawy, która przyszła na kampus UW. 

O reakcję na to, co wydarzyło się na UW pytał też studentów reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk. Straszna sprawa. Ja uważam, że na całym świecie widać takie zachowania. Uważam, że to jest po prostu efekt szczucia na przykład na lekarzy. Morderstwa, które miały miejsce w Polsce ostatnio, na wykładowców akademickich, na prawników. To, co się dzieje na świecie, niestety przychodzi do nas, do Polski - mówią studenci.

My właśnie z biblioteki przyszliśmy do siebie na kampus. No te doniesienia są wstrząsające, tym bardziej w takim miejscu. Krakowskie Przedmieście, prawda? Dużo jest obiektów tutaj rządowych, w okolicy też centrum Warszawy. To kampus największego uniwersytetu w Polsce, jakby nie było. Więc mi się wydaje, że na atmosferę na uniwersytecie to bardzo, bardzo mocno wpłynie - dodają inni.

Dzień żałoby, przełożone Juwenalia

W związku z tragedią czwartek został ogłoszony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim. Odwołane zostały wydarzenia organizowane przez centralę Uniwersytetu. Wywieszono czarne flagi; rektor ogłosił czwartek dniem wolnym od pracy i nauki.

Ze względu na zdarzenie, przełożone zostały Juwenalia UW. Samorząd Studentów UW poinformował, że w związku z tragedią w czwartek o godz. 13 odbędzie się uroczyste upamiętnienie zabitej portierki. Ceremonia odbędzie się przed budynkiem Auditorium Maximum na Kampusie Głównym UW. W wydarzeniu mają wziąć udział przedstawiciele Kolegium Rektorskiego, Kolegium Dziekańskiego Wydziału Prawa i Administracji, Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego oraz Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji.