Mieszkanka Wawra znalazła przed drzwiami mieszkania lotopałankę karłowatą. To nadrzewny ssak występujący w Australii, Nowej Gwinei i Indonezji. Zwierzę bezpiecznie trafiło do specjalistycznej fundacji.

Zwierzątkiem zajęli się profesjonaliści

Kobieta poinformowała o tym nietypowym gościu warszawską straż miejską. Na miejsce przyjechali strażnicy z Ekopatrolu, czyli jednostki, która zajmuje się odławianiem bezdomnych zwierząt.

Te zwierzęta są bardzo towarzyskie. Gdy chciałem wziąć lotopałankę i umieścić ją w kontenerze, sama weszła mi na rękę i zaczęła się łasić oraz przytulać, jakby wiedziała, że przyjechaliśmy jej pomóc - powiedział inspektor Sebastian Ryczkiewicz z Ekopatrolu.

Strażnicy bezpiecznie umieścili lotopałankę w specjalnym kontenerze, a następnie przewieźli ją do fundacji Królewska, gdzie specjaliści zaopiekowali się zwierzątkiem. Niestety, jak na razie nie udało się odnaleźć właścicieli lotopałanki.

Co to za zwierzę?

Lotopałanka karłowata (Petaurus breviceps) to niewielki, nadrzewny ssak z rodziny lotopałankowatych, pochodzący z Australii, Nowej Gwinei oraz części Indonezji.

Jej charakterystyczną cechą są fałdy skóry rozciągające się między przednimi a tylnymi kończynami, które umożliwiają jej szybowanie z drzewa na drzewo.

Zwierzęta tego gatunku są bardzo towarzyskie. Choć bywają hodowane jako domowi pupile, wymagają odpowiednich warunków, specjalistycznej diety oraz dużej uwagi i troski. W Polsce ich hodowla jest legalna, jednak przed jej podjęciem warto dokładnie zapoznać się z potrzebami tego ssaka.

Opracowanie: Mikołaj Wroński