Archeolodzy w Gdańsku na początku lipca odkryli pochodzącą z XIII wieku wapienną płytą nagrobną z wizerunkiem rycerza. Teraz dokonali kolejnego zaskakującego odkrycia – pod płytą odnaleziono kompletny szkielet ludzki. Według wstępnych szacunków zmarły miał około 180 centymetrów wzrostu, co w tamtych czasach było ponadprzeciętnym wynikiem.

Do odkrycia doszło podczas prac archeologicznych prowadzonych w kwartale ulic Czopowa, Sukiennicza i Grodzka, na stanowisku archeologicznym Śródmieście I. Archeolodzy z zespołu ArcheoScan na początku lipca natrafili na płytę nagrobną.

Ma ona około 150 centymetrów długości i przedstawia postać rycerza w kolczudze, z mieczem na prawym ramieniu oraz tarczą. Zachowały się także fragmenty buta kolczego oraz nogawic kolczych. Całość została ujęta w arkady, co według archeolog Sylwii Kurzyńskiej z ArcheoScan, wskazuje na XIII lub początek XIV wieku.

Podczas podnoszenia płyty, która została przetransportowana do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, archeolodzy nie spodziewali się, że cokolwiek pod nią będzie. Jak się jednak okazało, zaledwie 30 centymetrów pod warstwą kamieni, na których spoczywała wapienna płyta nagrobna, archeolodzy natrafili na niezwykłe znalezisko - komleptny szkielet ludzki.

Jak relacjonuje rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Marcin Tymiński, "nie spoczywał tu rycerzyk, a prawdziwy rycerz, gdyż miał ok. 180 cm wzrostu, według wstępnych szacunków".

Kim był pochowany człowiek?

Tożsamość pochowanego pozostaje zagadką. Eksperci są jednak zgodni, że nie był to zwykły mieszkaniec grodu. Wysoka jakość uzbrojenia, przedstawienie rycerza w wyprostowanej pozie z uniesionym mieczem oraz miejsce pochówku wskazują, że mógł to być dowódca lub osoba ciesząca się szczególnym poważaniem w ówczesnej społeczności.

Odkrycie szkieletu o długości około 180 centymetrów zaskoczyło nawet doświadczonych badaczy. "Był to kawał chłopa, jak na tamte czasy", komentuje Marcin Tymiński, wskazując, że w średniowieczu taki wzrost był rzadkością.

Prace archeologiczne w tym rejonie trwają od 2023 roku. Teren ten ma bogatą historię - w latach 1335-1341 Krzyżacy wznieśli tu murowany zamek, który został rozebrany przez mieszkańców Gdańska w 1454 roku. W trakcie wcześniejszych badań odkryto również fragmenty drewnianego kościoła z 1140 roku oraz relikty późniejszej, ceglanej świątyni.

Prace archeologiczne w "zamczysku", jak potocznie określane jest to miejsce, trwają od 2023 roku pod kierownictwem dr Moniki Kasprzak.

O dalszych losach zabezpieczonych znalezisk zdecyduje specjalna komisja złożona z ekspertów z różnych muzeów i instytucji, powołana po posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków. Całe odkrycie rzuca nowe światło na średniowieczną historię Gdańska i może przyczynić się do lepszego poznania losów dawnych mieszkańców miasta.