Sąd Okręgowy w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) skazał 20-letniego Mateusza B. na 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa 15-letniego Kacpra M. Oskarżony pół roku temu wywabił nastolatka z domu, a następnie brutalnie pobił. Obrona zapowiada apelację.

Według ustaleń sądu oskarżony dopuścił się szczególnie drastycznych czynów, w tym wielokrotnego kopania pokrzywdzonego w głowę, co doprowadziło do ciężkich obrażeń ciała, kalectwa i choroby zagrażającej życiu 15-latka.

Sąd nałożył na Mateusza B. również zakaz zajmowania stanowisk oraz wykonywania zawodów związanych z wychowaniem małoletnich lub opieką nad nimi na okres 15 lat. Dodatkowo skazany ma wypłacić pokrzywdzonemu 400 tys. zł zadośćuczynienia. Oskarżony został zwolniony z kosztów sądowych, a na poczet kary zaliczono mu czas spędzony w areszcie tymczasowym.

Wyrok spotkał się z zadowoleniem ze strony pełnomocniczki rodziców pokrzywdzonego, adw. Jagody Gibes, która uznała karę za sprawiedliwą, biorąc pod uwagę okoliczności sprawy. Z kolei obrońca Mateusza B., adw. Ryszard Jagiełowicz, zapowiedział złożenie apelacji po otrzymaniu uzasadnienia wyroku.

Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Wszystkie strony procesu, w tym prokuratura, rodzice pokrzywdzonego oraz obrońca oskarżonego, wnioskowały o wyłączenie jawności rozpraw.

Brutalne pobicie

Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu 2024 roku, kiedy to Mateusz B. wywabił 15-latka z domu, zaprowadził w odludne miejsce, a następnie ciężko go pobił. Powodem miał być niespłacony dług i rzekome nieodpowiednie zachowania wobec dziewczyny oskarżonego.

Pokrzywdzony Kacper M. został znaleziony wieczorem przez przypadkowego przechodnia, który wezwał pomoc. Chłopiec trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, a lekarzom udało się uratować jego życie. Nastolatek jednak do tej pory wymaga stałej opieki.