Śnięte ryby pojawiły się w Kanale Gliwickim w Śląskiem. Minionej doby wyłowiono je w kilku miejscach. W związku z tym od dziś nie wolno korzystać z części rzeki Kłodnicy - poinformował wojewoda. Zakaz obowiązuje do końca miesiąca. Ma to związek z rozwojem złotych alg, które powodują śnięcie ryb.

Jak poinformował reporter RMF FM Marcin Buczek, to prawie 50 kg śniętych ryb. 

W rejonie śluz Nowa Wieś i Sławięcice wyłowili je pracownicy wód polskich w czasie patrolowych rejsów. Wyłowione ryby to głównie szczupaki i karasie. W innych częściach kanału śniętych ryb nie było.

W związku z pojawieniem się śniętych ryb odcinek rzeki od Małej Elektrowni Wodnej w Pławniowicach do granicy województw Śląskiego i Opolskiego decyzją wojewody został zamknięty.

Powodem wystąpienie śniętych ryb jest rozwój złotej algi w wodach Kłodnicy.

Zapadła też decyzja o dozowaniu nadtlenku wodoru w Kłodnicy. Chodzi o to, aby zapobiec przedostawaniu się dużych skupisk złotej algi z Kanału Gliwickiego, właśnie przez Kłodnicę, do Odry.

Trzy lata temu właśnie na Odrze doszło do ekologicznej katastrofy. Masowo wyławiano tam śnięte ryby. Przyczyną zjawiska był właśnie rozwój złotej algi.

Opracowanie: