Są prokuratorskie zarzuty po wypadku podczas niedzielnych wyścigów na płycie lotniska w Krośnie. Jeden z samochodów wjechał w tłum kibiców. Poszkodowanych zostało 17 osób.

  • W niedzielę ok. 12:30 na lotnisku w Krośnie podczas wyścigów samochodowych doszło do wypadku, w którym samochód wjechał w tłum ludzi.
  • Kierowca auta i organizator imprezy usłyszeli zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz nieumyślne spowodowanie obrażeń u 17 osób.
  • Zarzuty dla organizatora dotyczą braku zapewnienia odpowiednich środków bezpieczeństwa, dla kierowcy - niezastosowania właściwej techniki jazdy.
  • Śledczy wnioskują o areszt dla organizatora zawodów.
  • Kierowca, mający 27 lat, musi wpłacić 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 12:30 na lotnisku w Krośnie.

Odbywały się tam wyścigi samochodowe. Na nagraniach, które dostaliśmy od was na Gorącą linię RMF FM, widać, że jeden z samochodów zaraz po starcie wpadł w poślizg i wjechał w tłum ludzi.

Zarzuty dla kierowcy auta i organizatora imprezy

We wtorek kierowca auta i organizator imprezy usłyszeli zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu ludzi oraz nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała u 17 osób.

Według prokuratury organizator dopuścił kibiców za blisko toru, ogradzając go metalowymi barierkami, choć należało użyć masywnych zapór, które spowodowałaby zatrzymanie pojazdu. 

W stosunku do organizatora jest to zarzut związany z niezapewnieniem właściwym bezpieczeństwa zorganizowanej imprezy poprzez niewyznaczenie odpowiednich stref bezpieczeństwa i niezapewnienie odpowiednich środków technicznych, które by zabezpieczały widzów. Natomiast wobec kierującego pojazdem to jest niezastosowanie właściwej techniki jazdy, w wyniku czego stracił kontrolę nad pojazdem - mówiła Monika Kaszubowicz, zastępca prokuratora okręgowego w Krośnie.

Śledczy wnioskują do sądu o areszt dla organizatora zawodów.

Wobec 27-letniego kierowcy zastosowano sto tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Obu mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia.

Kierowca samochodu, który wjechał w kibiców, ma 27 lat. On i organizator zawodów jeszcze w niedzielę zostali zatrzymani. Byli trzeźwi.

W wypadku rannych zostało 17 osób. Pięć przebywa w szpitalu, jedna jest w stanie poważnym.

W akcji pomocy poszkodowanym uczestniczyło około 30 strażaków, 11 karetek i trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka, Lublina i z Kielc.

"Ta impreza nie powinna się odbyć"

Po feralnej imprezie pojawiły się już głosy wskazujące na liczne nieprawidłowości w organizacji pokazu.

Nie było środków bezpieczeństwa. Ta impreza nie powinna się odbyć. Niestety lekceważenie kilku osób spowodowało to, że nie wszyscy wrócili do domu - powiedział w rozmowie z reporterem RMF MAXX Łukaszem Zakrzewskim organizator pokazów samochodowych Rafał Hazar.

Jak dowiedział się Łukasz Zakrzewski, nie zapadły jeszcze decyzje o przyszłości tego typu wydarzeń na krośnieńskim lotnisku. Następne jest zaplanowane na sierpień.

Myślę, że kwestia oceny planowanych ewentualnych eventów nie leży w naszych kompetencjach, natomiast na pewno nie chcielibyśmy, aby podobne zdarzenia miały miejsce na naszym lotnisku - przyznał Robert Grabowski, prezes zarządu lotniska Krosno. Lotnisko nie ucierpiało. Niestety ucierpieli ludzie - dodał, wskazując, że to po stronie organizatora imprez jest obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa.