Najpierw świętowała nad Wartą zdanie matury, a po chwili płynęła na ratunek tonącemu w rzece mężczyźnie. 18-letnia Aleksandra z Trzemeszna zdała podwójny egzamin dojrzałości i zasługuje na duże słowa uznania.
W piątek wieczorem 18-letnia Aleksandra świętowała w gronie znajomych zdanie matury. Nastolatki bawiły się w Poznaniu nad brzegiem Warty.
Po godzinie 21 do grupy młodych podbiegła kobieta, która zauważyła tonącego w rzece mężczyznę. Jak podaje TVP Poznań, na początku wydawało się, że pływa, ale był w ubraniu i nagle zniknął pod taflą wody.
W tym momencie wiedziałam, że muszę reagować, więc rozebrałam się i wskoczyłam do wody. Przypłynęłam z nim na brzeg, gdzie moi znajomi pomogli mi wciągnąć go na ziemię - relacjonowała Aleksandra w rozmowie z TVP.
Mężczyzna nie dawał znaków życia, dzielna maturzystka rozpoczęła więc resuscytację. Na zmianę ze swoim kolegą prowadziła ją, dopóki na miejsce nie przyjechała karetka pogotowia. Udało się.
30-latek został uratowany i po odzyskaniu przez niego przytomności przewieziono go do szpitala.
Jak przyznała później nastoletnia bohaterka, nie było jej łatwo pokonać rwącego nurtu rzeki, gdy holowała tonącego na brzeg.
Aleksandra marzy o studiach medycznych. Posiadanie kwalifikacji do ratowania ludzkiego życia już udowodniła.