Sąd na trzy miesiące aresztował 42-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o dokonanie rozboju w zakładzie złotniczo-jubilerskim w Dobrym Mieście (woj. warmińsko-mazurskie). Mężczyzna zaatakował sprzedawczynię młotkiem i ukradł biżuterię o wartości 50 tys. zł.

Prokurator Okręgowy w Olsztynie Paweł Okniński poinformował w poniedziałek, że 42-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Mężczyzna napadł na zakład jubilersko-złotniczy w Dobrym Mieście w poniedziałek, 7 kwietnia. Sprzedawczynię, która próbowała uniemożliwić kradzież złotych wisiorków i łańcuszków o łącznej wartości ok. 50 tys. zł, napastnik uderzał młotkiem po rękach, próbował także uderzyć ją w głowę. Na szczęście kobiecie nic złego się nie stało.

Mężczyzna uciekł z salonu. Policjanci bezskutecznie szukali go min. z użyciem służbowych psów.

Na trop złodzieja policję naprowadziły nagrania z kamer monitoringu. Dzięki nim ustalono auto, którym mógł jechać sprawca napadu i jego wygląd.

Mężczyznę zatrzymano na DK16 w okolicach Barczewa. Podczas kontroli drogowej policjanci znaleźli w aucie skradzioną w Dobrym Mieście biżuterię. 

W domu zatrzymanego 42-latka znaleziono mefedron, za co także usłyszał on zarzuty.