Zadziwiający wybuch agresji w trakcie juwenaliów Politechniki Łódzkiej. Bawiący się studenci postanowili nagle przewrócić na bok jeden ze stojących na parkingu samochodów. Teraz szuka ich policja.
W nocy z piątku na sobotę (30 na 31 maja) tłum studentów bawił się w pobliżu Domu Studenckiego PŁ. Na parkingu zaparkowana była toyota jednej ze studentek.
Świętujący wpadli na niezbyt inteligentny pomysł, by przewrócić pojazd. Niestety udało się.
Grupa osób chwyciła toyotę z jednej strony i przechyliła ją tak, że auto znalazło się na boku. Jak podaje "Dziennik Łódzki", ktoś wskoczył także na dach samochodu. W ten sposób niewinna zabawa studencka przerodziła się w obrazy, przypominające regularne zamieszki uliczne.
Właścicielka samochodu zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze szukają teraz osób odpowiedzialnych za wandalizm.
Tego wieczoru źle się czułam i postanowiłam pójść wcześniej spać. Nie spodziewałam się, że auto na parkingu, za który płacę, może być w jakimś niebezpieczeństwie. Gdy następnego dnia chciałam z niego skorzystać, załamałam się - mówi studentka "Dziennikowi Łódzkiemu".