Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie byłego żołnierza i tiktokera, który na swoim profilu "PolaknaDonbasie" opowiada m.in. o dołączeniu do rosyjskiej armii. Śledztwo jest prowadzone m.in. pod kątem współpracy z rosyjskim wywiadem.
O wszczęciu śledztwa poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Sprawą zajmuje się podlegający jej 8. Wydział do spraw Wojskowych.
Jak przekazała rzecznik prasowa prokuratury Oliwia Bożek-Michalec, śledztwo toczy się w sprawie brania udziału w działalności obcego wywiadu oraz działania na jego rzecz poprzez prowadzenie dezinformacji za pomocą TikToka.
Dezinformacja ta, jak podała prokuratura, polega na rozpowszechnianiu przez profil "PolaknaDonbasie" nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji, które mają na celu wywołanie "poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej Polskiej".
Za tymi działaniami ma stać były polski żołnierz, obecnie przebywający w Rosji. Mężczyzna na swoim profilu "PolaknaDonbasie" opowiada m.in. o dołączeniu do rosyjskiej armii. Pierwsze wideo Polak opublikował 14 kwietnia i od tego czasu regularnie dodaje materiały, które zbierają coraz większe zasięgi.
Nieznane są dokładne szczegóły jego służby w rosyjskiej armii. Jak sam twierdzi, służy na froncie zaporosko-donbaskim. Według portalu Biełsat najprawdopodobniej w okolicach wsi Wełyka Nowosiłka.