Prof. Piotr Borek został odwołany z funkcji rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej (UKEN) w Krakowie. To decyzja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Resort oskarżył rektora o "rażące lub uporczywe naruszania prawa". Związkowcy z "Inicjatywy Pracowniczej" krytykowali prof. Borka za zwolnienie ponad 100 pracowników kilka lat temu. Część ze zwolnionych wygrała już procesy z uczelnią przed sądami.
- Minister nauki odwołał prof. Piotra Borka z funkcji rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, zarzucając mu rażące naruszenia prawa pracy.
- Chodzi o kwestie związane m.in. z procedurą wypowiedzenia umów o pracę.
- Prof. Borek nie zgadzał się z zazutami, tłumacząc swoje działania trudną sytuacją uczelni od 2020 roku.
Procedurę odwołania rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej (wcześniej uczelnia ta znana była jako Uniwersytet Pedagogiczny, jeszcze wcześniej Wyższa Szkoła Pedagogoczna) ministerstwo nauki wszczęło we wrześniu ub. r. Resort zarzucił prof. Piotrowi Borkowi "rażące lub uporczywe naruszania prawa" i powoływał się na art. 432 ust. 5 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.
W środę MNiSW poinformowało, że minister - po analizie i ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego - stwierdził, że działania "pana prof. Piotra Borka w kwestii przestrzegania praw pracowników zatrudnionych w UKEN w Krakowie, wobec których rektor jest pracodawcą, oraz w obszarze uprawnień związków zawodowych, stanowiły uporczywe i rażące naruszenie przepisów".
Chodzi przepisy Kodeksu pracy, związane z procedurą rozwiązania umowy o pracę (np. wypowiedzenie umowy w czasie trwania urlopu pracownika) oraz o kwestie związane z wynagrodzeniami.
Na razie nie komentujemy szczegółowo decyzji ministerstwa - powiedział w środę kierownik działu promocji UKEN Adam Gliksman.
UKEN zamieścił krótkie oświadczenie na swojej stronie internetowej. Podkreślono w nim, że decyzja MNiSW "nie jest ostateczna i po analizie prawnej uzasadnienia odwołania zostaną podjęte prawem przewidziane działania". Pod oświadczeniem podpisane jest kolegium rektorskie.
Prof. Borek, po wszczęciu procedury odwołania go, nie zgadzał się z wynikami analizy przedstawionej przez ówczesnego ministra nauki Dariusza Wieczorka i nie zamierzał rezygnować z funkcji. Zapowiadał również wykorzystanie wszelkich środków, by "chronić uniwersytet". Podkreślał, że wszystkie decyzje związane z restrukturyzacją podejmował w związku "z tragiczną sytuacją", w jakiej zastał uczelnię w 2020 r.
Rektor Borek ma w uczelni zarówno przeciwników, jak i zwolenników.
Przeciwnicy z Komisji Międzyzakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Inicjatywa Pracownicza" zarzucają mu zwolnienie w poprzedniej kadencji ponad 100 pracowników UKEN - w związku z tym przed sądem pracy toczą się sprawy, z których część już się zakończyła wyrokami na korzyść zwolnionych. Krytycy rektora uważają, że niektóre jego decyzje związane były z prawdopodobną uległością polityczną wobec Zjednoczonej Prawicy.
Zwolennicy profesora, skupieni w kolegium rektorskim, podkreślają, że kiedy uczelnia była w trudnej sytuacji materialnej, to restrukturyzacja przeprowadzona przez prof. Borka przyniosła efekty, m.in. w postaci pozyskania nowych funduszy, i dziś uczelnia ma stabilną sytuację finansową.
Prof. Piotr Borek 1 września zaczął pełnić drugą kadencję jako rektor UKEN. Był jedynym kandydatem na to stanowisko. Jego kontrkandydat dr hab. Piotr Trojański został wykluczony przez radę uczelni z powodu - jak uzasadniono - braku uzyskania wystarczającej liczby głosów do kwalifikacji do wyborów.