Do poważnego wypadku doszło w piątek po południu w miejscowości Łukanowice niedaleko Tarnowa (woj. małopolskie). Ciągnik rolniczy wraz z kierowcą zsunął się z brzegu i wpadł do rzeki Dunajec. W kabinie znajdował się 46-letni operator maszyny. Natychmiast rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję ratunkową.

Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 14. Ciągnik wykonujący prace wykoszeniowe w rejonie rzeki Dunajec nagle stoczył się ze skarpy i wpadł do rzeki. Operator maszyny nie wydostał się na powierzchnię. W chwili wypadku towarzyszył mu drugi pracownik, który zeznał, że poszkodowany próbował się ratować, ale zniknął pod wodą. 

Na miejsce skierowano zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej - łącznie 42 strażaków z 11 jednostek. Teren przeszukiwano zarówno z brzegu, jak i z łodzi. W działaniach wzięli udział również nurkowie PSP z Tarnowa, a także specjalistyczne grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Nowego Sącza i Krakowa.

Ściągane są także dodatkowe grupy nurków z Nowego Sącza i Krakowa - mówił młodszy kapitan Dominik Ryba, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Tarnowie.

Na miejscu pojawiła się także sonarowa grupa poszukiwawcza PSP - to wyspecjalizowana jednostka wyposażona w zaawansowany sprzęt do lokalizowania osób pod wodą.

W akcji wzięli udział m.in.:

  • OSP Łukanowice
  • OSP Wojnicz
  • OSP KSRG Zakrzów
  • OSP Szczepanowice
  • JRG 1 i JRG 2 PSP Tarnów
  • SGRW-N Nowy Sącz
  • SGRW-N Kraków
  • Policja