Premier Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie wideo. Zwrócił się w nim do osób, dla których dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta jest "smutny i rozczarowujący”. Podkreślił, że rozumie taki punkt widzenia. Przy okazji nie szczędził krytycznych uwag pod adresem poprzedniego prezydenta - Andrzeja Dudy.

"10 lat zażenowania, smutku i obaw"

Wszyscy wierzyliśmy, że uczciwość, dobro i miłość zwyciężą. To, co się stało, wystawia naszą wiarę na poważną próbę - stwierdził szef rządu, odnosząc się do wyborczej porażki kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. 

Liczyliście, że 10 lat zażenowania, smutku i obaw o ojczyznę skończy się dziś definitywnie - mówił do swoich zwolenników premier Donald Tusk, podsumowując w ten sposób 10 lat Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim. Jak dodał, w związku z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego "do starych obaw dochodzą nowe".

Premier zaapelował do zwolenników swojego ugrupowania o siłę i wytrwałość. 

Bardzo was proszę, nie traćcie waszej wiary w dobro, w uczciwość, w wolność. Ta wiara czyni z Polaków wielki naród. Bez tej waszej wiary nie ma Polski. Jesteście solą tej ziemi. Na was opiera się przyszłość - wyliczał. 

"Znowu wyruszamy po zwycięstwo"

Lider Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że w życiu - jak w sporcie - zdarzają się porażki, ale trzeba wstać i iść dalej. 

Na porażkę jest tylko jeden sposób. Wiara w zwycięstwo i samo zwycięstwo. I my po to zwycięstwo znowu wyruszamy. Dzisiaj, jutro i każdego dnia. Pamiętacie, kiedy zaczynaliśmy, nikt właściwie nie dawał nam szans. A na naszym pierwszym marszu było nas pół miliona. Na drugim milion. 15 października ponad 11 milionów - przypomniał.

Tusk zaapelował też o mobilizację przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r. Zróbmy wszystko, żeby za dwa lata było nas jeszcze więcej. I żeby dzisiejszy dzień nas tylko do tego zmobilizował. Bo przecież niezwyciężone są nasze biało-czerwone serca - powiedział.

"Poradzimy sobie"

Przed publikacją filmu premier zamieścił na portalu X swoje podsumowanie współpracy z poprzednikami Karola Nawrockiego.

"Z Lechem Kaczyńskim kohabitacja była trudna, ale nie wroga, z Bronisławem Komorowskim przyjazna, ale wymagająca, z Andrzejem Dudą nieskomplikowana i bardzo przewidywalna" - wspominał. 

"Jak będzie z czwartym? Poradzimy sobie" - dodał, odnosząc się do Karola Nawrockiego.