Objawy glejaka są niecharakterystyczne i często bagatelizowane, bo mogą być uznawane za początki infekcji albo przemęczenie. Niestety, nieleczona choroba nowotworowa rozwija się szybko, prowadząc do poważnych powikłań i śmierci. Ból głowy – choć nie musi oznaczać nowotworu – to jednak jest jednym z jego symptomów.
Gdy guz rośnie - uciska nerwy, co powoduje silny ból głowy, który często promieniuje do skroni lub oczu. Taka dolegliwość pojawia się już w pierwszym stadium glejaka i najczęściej rano, zaraz po przebudzeniu - co związane jest ze wzrostem ciśnienia wewnątrzczaszkowego podczas snu. Może zwiększać się podczas kaszlu, kichania czy pochylania głowy. Chorzy często określają ten ból, jako szczególnie intensywny - inny od migrenowego. Zwykle nie przechodzi po lekach przeciwbólowych. Do tego, często dochodzą również zawroty i problem w utrzymaniu pionowej postawy ciała - co z kolei może prowadzić do nudności i wymiotów.
Dalszy wzrost guza powoduje ucisk na wiele obszarów mózgu - a to może wywoływać: zaburzenia pamięci i problemy z koncentracją. Zdarza się jednak, że chorzy tłumaczą to: gorszym czasem w życiu, przeziębieniem lub problemami ze snem - wtedy jednak będzie to stan przejściowy. Jeżeli natomiast problemy trwają dłużej - należy zgłosić się do lekarza.
W związku z dalszym rozwojem guza - mogą pojawić się też:
- obniżenie nastroju,
- przewlekłe zmęczenie,
- napady lęku i agresja,
- stany depresyjne,
- trudność w zasypianiu i częste wybudzanie się w nocy,
- omamy i halucynacje,
- trudność w uczeniu się nowych rzeczy,
- otępienie,
- problemy z widzeniem i z mową,
- zaburzenia czucia,
- napady padaczkowe.
To nowotwór, który rozwija się z komórek glejowych - pełniących w mózgu funkcje odżywcze i ochronne dla neuronów.
Glejak wielopostaciowy występuje najczęściej i jest szczególnie niebezpieczny - bardzo złośliwy i agresywny. Szybko rośnie i rozprzestrzenia się na kolejne fragmenty mózgu. Zwykle rozwija się w płacie czołowym i skroniowym - co wpływa na zmiany zachowania, może powodować: stany depresyjne i lękowe, zaburzenia pamięci, afazję, agresję oraz napady padaczki.
Charakteryzuje go to, że jest "rozlany" czyli nacieka na rozległe struktury mózgowia - w związku z tym, całkowite usunięcie go jest praktycznie niemożliwe. Celem leczenia chirurgicznego jest przedłużenie i poprawa życia oraz uzyskanie rozpoznania histopatologicznego.
Rokowania zależą od stopnia złośliwości, ale najczęściej są złe. Pierwszy rok od diagnozy przeżywa połowa pacjentów. W przypadku glejaka IV stopnia - chorzy przeżywają średnio około 14 miesięcy, przy podjętym leczeniu operacyjnym, radioterapii i chemioterapii. Im niższy stopień, tym większe szanse na przeżycie pięcio- a nawet dziesięcioletnie.