Trudna sytuacja pogodowa na Śląsku. W powiecie cieszyńskim ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. To reakcja na intensywne opady deszczu, a także wzrost stanów wód w lokalnych rzekach. "W tym potoku najczęściej widać dno, a teraz woda ma bardzo wartki nurt" - usłyszał od jednego z mieszkańców Cisownicy reporter RMF FM Marcin Buczek.
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje też w Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach i Kozach. Wiele regionów Polski od wczoraj mierzy się z intensywnymi opadami deszczu i wzrastającym poziomem wód. W całym kraju w związku z ulewami strażacy interweniowali ponad tysiąc razy.
Niestety prognozy nie są najlepsze. W poniedziałek w wielu miejscach nadal pada.
W Bielsku-Białej pogotowie przeciwpowodziowe uruchomiono w niedzielę późnym wieczorem - o 23:30. Na taki ruch zdecydowano się ze względu na ciągłe opady i podnoszący się poziom rzeki Białej i lokalnych potoków. Prezydent miasta poinformował, że w dwóch miejscach osobom, których posesje są zagrożone zalaniem, wydawane są worki z piaskiem (ul. Lipnicka 72 i ul. Reksia 6). Tam większość interwencji straży pożarnej dotyczyła wypompowania wody z zalanych ulic i posesji.
Z kolei w Czechowicach-Dziedzicach stany alarmowe przekroczone są na trzech rzekach: Białej, Iłownicy i Wapienicy. Tak samo jest na Brynicy w Sosnowcu. To są przekroczenia od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów.
W sumie w województwie śląskim stany ostrzegawcze są przekroczone m.in. w Chałupkach na Odrze, Cieszynie na Olzie, na Wiśle w pasie od Wisły przez Ustroń do Skoczowa, na Gostyni w Bojszowach oraz na Warcie pod Myszkowem. Woda wezbrała także w Jawiszowicach - to granica Śląska i Małopolski. Tam poziom Wisły jest teraz najwyższy i wynosi ponad 5 metrów i 80 centymetrów. Ale do przekroczenia stanu alarmowego brakuje jeszcze ponad metra. Dobra wiadomość jest taka, że w niektórych miejscach poziomy rzek nieznacznie, ale jednak zaczynają się obniżać.
Wody Polskie za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowały, że na terenie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Krakowa i Gliwic opady deszczu powodują lokalne podtopienia.