Mleko matki może "pamiętać" emocje. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu zbadali, jak zdrowie psychiczne kobiety może wpływać na skład jej pokarmu.
Zespół przeanalizował niemal 40 publikacji naukowych, koncentrując się na takich czynnikach jak stres, depresja poporodowa czy lęk, i ich oddziaływaniu na skład mleka kobiecego. Wyniki są jednoznaczne: psychiczne obciążenia matki mają wpływ nie tylko na jej samopoczucie, ale również na jakość pożywienia, które dostarcza swojemu dziecku.
Tymczasem zmiany w składzie mleka - od hormonów po mikrobiom - mogą mieć realny wpływ na rozwój dziecka, jego odporność, a nawet osobowość.
Badacze z UMW zauważyli, że w warunkach silnego stresu u matek stwierdzano m.in. podwyższony poziom kortyzolu (hormonu stresu), zmniejszenie ilości prolaktyny (ważnej dla produkcji mleka i rozwoju układu nerwowego) oraz spadek poziomu korzystnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, takich jak DHA. Równie interesujące są zmiany w poziomie przeciwciał i hormonów wpływających na rytm dobowy, np. melatoniny.
Jednym z najbardziej intrygujących wniosków jest wpływ psychicznego stanu matki na mikrobiom jelitowy dziecka.
"W warunkach przewlekłego stresu obserwowano mniejszą różnorodność bakterii jelitowych u niemowląt karmionych piersią - co może przekładać się na ich odporność, metabolizm i rozwój neurologiczny. Wskazuje się też na możliwe epigenetyczne zmiany w organizmie dziecka, wywołane działaniem metabolitów mikrobioty" - informuje wrocławska uczelnia w przesłanym komunikacie prasowym.
Autorzy przeglądu podkreślają znaczenie edukacji personelu medycznego i otoczenia kobiety w okresie poporodowym. Wiedza o tym, że psychiczna kondycja matki wpływa na jej mleko, może stać się punktem wyjścia do lepszej opieki psychologicznej i większego wsparcia dla kobiet w tym wymagającym czasie.