Upadek starszej osoby to nie tylko ryzyko złamania kończyny czy żeber, ale realne ryzyko przedwczesnej śmierci. Z powodu powikłań po upadkach umiera w Polsce więcej osób niż z powodu wypadków komunikacyjnych – przekonują eksperci.

Dr Przemysław Rzodkiewicz, kierownik Zakładu Gerontologii, Zdrowia Publicznego i Dydaktyki Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji (NIGRiR) poinformował, że zgodnie z różnymi naukowymi doniesieniami, upadkom ulega od 25 do 40 proc. osób w wieku 65 lat i więcej. Liczba takich wypadków rośnie wraz z wiekiem - wśród osób po 80. roku życia, przynajmniej raz w roku upadł co drugi senior. Spośród osób, które już raz upadły, 12- 40 proc. będzie mieć podobny wypadek po raz drugi i to one są najbardziej narażone na urazy, a w konsekwencji pogorszenie sprawności oraz utratę samodzielności.

Rzodkiewicz podał, że w 2015 roku upadku doznało 1,2 miliona Polaków po 65 roku życia. Szacuje się, że w 2050 roku tego typu zdarzeń będzie już 2,3 miliona.

Eksperci przypominali, że konsekwencje upadku to nie tylko złamania. Senior, który doznał poważnego urazu, jest unieruchomiony, w związku z czym pogarsza się jego krążenie, może pogłębić się zatorowość płucna, wskutek tego, że leży w łóżku, gorzej pracują mięśnie klatki piersiowej, a zatem dochodzi do problemów z układem oddechowym i zwiększa się podatność na np. zapalenie płuc.

To z powodu tych powikłań występuje tak wysoka śmiertelność wśród seniorów po doznaniu urazu wskutek upadku. Każdego roku na świecie ok 430 tys. osób umiera na skutek upadków lub powikłań po nich.  Polskie badania wskazują, że po dwóch latach od upadku 20-60 proc. seniorów potrzebuje pomocy osób trzecich, a co czwarty opiekun osoby starszej jest zmuszony do zmiany rutyny życia po upadku podopiecznego.

Fizjoterapeutka dr Teresa Sadura-Sieklucka z Kliniki Rehabilitacji NIGRiR podkreśla, że osoba w starszym wieku, która doznała upadku i leży w łóżku, powinna od razu rozpocząć ćwiczenia tych części ciała, które nie są unieruchomione. Oczywiście, o ile nie ma przeciwskazań - zastrzega.

Zaznaczyła, że senior, który raz się przewrócił, obawia się kolejnego upadku, w związku z tym ogranicza  aktywność, osłabiając w ten sposób mięśnie i kości. Silne mięśnie i kości są zaś ważne w profilaktyce upadku.

Przyczyny występowania wypadków wśród osób starszych mogą być zewnętrzne i wewnętrzne. Wewnętrzne wynikają ze stanu zdrowia pacjenta - mówi prof. Tomasz Targowski, kierownik Kliniki i Polikliniki Geriatrii NIGRiR. Tłumaczy, że są to m.in. choroby zwyrodnieniowe stawów, osteoporoza, zaburzenia równowagi wynikające z chorób lub/i przyjmowanych leków.

Do upadków może dochodzić także z powodu pogorszenia wzroku. Seniorzy gorzej widzą przeszkody w ciemności, mają zawężone pole widzenia, ale także większą wrażliwość na połysk. Z wiekiem pogarsza się także ostrość wzroku, dlatego osoby starsze potrzebują kilka razy więcej światła, by dostrzec przeszkodę - mówi Rzodkiewicz. Jak dodał, "trudniej im także ocenić odległości między przeszkodami, dlatego częściej się potykają".

Inny problem seniorów to wahania ciśnienia. Gwałtowne niedociśnienie podczas dynamicznej zmiany pozycji ciała np.: w czasie wstawania, może wyzwalać u seniora zawroty głowy i w efekcie powodować upadek- zwraca uwagę Rzodkiewicz.

Upadki zdarzają się często w nocy, kiedy pacjent wstaje do toalety i na przykład potknie się o dywanik. Z badań wynika, że dwie trzecie upadków nastąpiło w trakcie chodzenia, ponad 27 proc. - podczas wstawania lub siadania, jedna piąta podczas wykonywania zwykłych czynności. Najczęstszymi bezpośrednimi przyczynami upadków seniorów są poślizgnięcie się, pośpiech i przyczyny środowiskowe (np. nierówny chodnik).

Dlatego ważne jest stworzenie przyjaznego środowiska wokół osób w podeszłym wieku - mówi. Jak podkreślił, nieprzyjazne seniorom środowisko, np. ruchome dywaniki, źle dobrane obuwie, progi, złe oświetlenie, to częste zewnętrzne przyczyny upadków. Przyjazne środowisko pozwala zminimalizować ryzyko - podkreśla

W ramach profilaktyki upadków należy ponadto nauczyć osoby starsze bezpiecznego wykonywania czynności dnia codziennego, polegających m.in. na wykształceniu odpowiednich wzorców ruchowych, polegających na eliminacji zgięcia i rotacji kręgosłupa - przekonuje dr Teresa Sadura-Sieklucka. 

(ag)