Regularne używanie środków chemicznych służących do dezynfekcji zwiększa ryzyko zachorowania na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP) – uważają naukowcy z Uniwersytetu Harvarda i Francuskiego Narodowego Instytutu Zdrowia.
Badania, które przeprowadzili naukowcy, mówią o tym, że regularne stosowanie środków czyszczących zwiększa ryzyko zachorowania na POChP aż o jedną trzecią. Badania były przeprowadzane na grupie 55 tysięcy amerykańskich pielęgniarek. Naukowcy przyjrzeli się, w jakim stopniu są one narażone na kontakt ze środkami czystości, które zawierają nadtlenek wodoru, alkohol i inne substancje chemiczne stosowane do konserwacji podłóg czy mebli.
Może to być potwierdzenie poprzednich badań, które mówiły o tym, że działanie środków dezynfekujących jest związane ze zwiększeniem problemów oddechowych, takich jak astma.
Według naszej najlepszej wiedzy, my jako pierwsi pokazujemy związek między używaniem środków czystości i zwiększonym ryzykiem POChP wśród pracowników służby zdrowia - mówi dr Orianne Dumas z zespołu badawczego.
Naukowcy mówią, że chcą teraz uszczegółowić swoje badania i zająć się konkretnymi środkami i substancjami, które najbardziej mogą szkodzić naszemu układowi oddechowemu.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc, to czwarta przyczyna przewlekłej chorobowości i umieralności na świecie. Charakteryzuje się trwałym ograniczeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe. Nie jest to jedna jednostka chorobowa, ale zespół objawów, który charakteryzuje się gorszym działaniem płuc. W efekcie chory na POChP gorzej oddycha, szybciej się męczy, miewa kaszel, duszności, świszczący oddech i przewlekły ból w klatce piersiowej. Żeby zdiagnozować u siebie tę chorobę, trzeba wykonać spirometrię - badanie podczas którego mierzy się objętość, pojemność płuc oraz przepływ powietrza.
źródło: independent.co.uk
(ag)