Po leczeniu kanałowym ząb przeżywa średnio 11 lat - takie są wyniki najnowszych badań zrealizowanych przez Regenstrief Institute i Indiana University School of Dentistry z USA. „To ważne badanie, które zostało przeprowadzone na dużej grupie pacjentów, potwierdzające wcześniejsze prace oraz obserwacje z gabinetów stomatologicznych. Nie zapominajmy jednak, że leczenie kanałowe, to jeden z etapów, a na wynik całego leczenia, a tym samym długość przeżycia zęba, wpływ co najmniej kilka czynników, o których musimy pamiętać. Szczególnie ważna, obok usunięcia infekcji, jest trwała odbudowa zęba - przypomina endodonta Bartłomiej Karaś i tłumaczy, jak więc zwiększyć szansę na przeżycie zęba.

Leczenie kanałowe to jedna z dwóch - obok leczenia protetycznego - procedur, których rolą jest przywrócenie funkcji zęba. Osób, które poddają się leczeniu endodontycznemu, z roku na rok przybywa. Rozwój medycyny i coraz lepszy sprzęt, jakim dysponują lekarze dentyści, sprawia, że choroby miazgi zęba oraz tkanek okołowierzchołkowych wykrywane są coraz częściej. Rośnie także świadomość ludzi o znaczeniu zdrowych zębów dla ogólnego stanu zdrowia.

Do leczenia kanałowego dochodzi z konkretnego powodu. W zdecydowanej większości przypadków (średnio w 9 na 10) przyczyną problemów jest próchnica, która niszczy twarde tkanki zęba i powoduje stan zapalny lub obumarcie miazgi, czyli żywego wnętrza zęba. Leczenie kanałowe ma za zadanie usunięcie tej infekcji. W kolejnym kroku należy wykonać trwałą odbudowę wyleczonego zęba. I to ten ostatni element, obok momentu rozpoczęcia leczenia (im szybciej tym lepiej),  umiejętności stomatologa i wykorzystanego sprzętu, ma ogromny wpływ na trwałość i powodzenia leczenie kanałowego. To bardzo ważny czynnik, o którym nie wolno zapominać. Sukces całego procesu związany z wieloletnim przeżyciem zęba w jamie ustnej, warunkowany jest właśnie trwałą i szczelną odbudową. To, że ząb przestaje nas boleć nie oznacza, że cały proces leczenia jest zakończony - przypomina lek. stom., endodonta Bartłomiej Karaś, członek Działu Badawczego Polskiego Towarzystwa Endodontycznego.

Ważne więc, aby po zdiagnozowaniu problemu, podobnie jak w przypadku każdego leczenia, nawet pojedynczego zęba, pacjent poznał plan leczenia: etapy, czas, a także koszty.

Ile powinno trwać leczenie kanałowe?

W zdecydowanej większości przypadków, poza bardzo rzadkimi wyjątkami, leczenie kanałowe, zgodnie z zaleceniami renomowanych towarzystw stomatologicznych (np. The European Society of Endodontology), powinno zamknąć się w nie więcej niż dwóch  wizytach. Każda z wizyt - w zależności od stopnia skomplikowania zabiegu - powinna trwać średnio ok. 1-2 godzin. Mniejsza ilość czas spędzonego w gabinecie podczas jednej wizyty, a tym samym konieczność jego częstszych odwiedzin, to większe ryzyko na infekcję, czy złamanie zęba. A to przekłada się na zmniejszenie jakości leczenia. Odbudowa zęba powinna nastąpić, jak najszybciej po leczeniu, najlepiej - jeżeli jest to możliwe - na ostatniej wizycie leczenia kanałowego. Często najlepszą opcją jest “odbudowa protetyczna", na przykład tak zwaną “koroną".Jeżeli z różnych przyczyn ta odbudowa zostanie odroczona - czasami są to przyczyny stricte medyczne związane z wątpliwymi rokowaniami dotyczącymi zęba, stanem zapalnym, torbielą, koniecznością wykonania zabiegu chirurgicznego, a czasami na przeszkodzie stają finanse pacjenta - wówczas do czasu tzw.  docelowej odbudowy, konieczne jest wykonanie szczelnej obudowy tymczasowej. Jej rolą jest zabezpieczenie m.in. przed ponowną infekcją - mówi lek. stom. Bartłomiej Karaś.

Od czego zależy żywotność zęba?

Wpływ na przetrwanie zęba ma także codzienna higiena. Tym bardziej, że w przypadku zębów po leczeniu kanałowym, ponowne pojawienie się próchnicy jest trudniejsza do odkrycia.

Jak każdy, także ząb leczony kanałowo wymaga perfekcyjnego dbania o higienę. Tym bardziej, że do leczenia kanałowego w 90 procentach przypadków dochodzi wówczas, kiedy doszło do dużych zmian próchnicowych. Infekcja zęba wiąże się z tym, że jest on bardzo zniszczony i wymaga wówczas porządnej odbudowy. To, że jest wyleczony nie oznacza, że nie grozi mu próchnica wtórna. W przypadku zębów leczonych kanałowo jest ona podstępna, ponieważ związane z nią dolegliwości bólowe (w przypadku zębów żywych pojawiają się stosunkowo szybko, już po “dotknięciu" miazgi) mogą pojawić się nawet po dwóch-trzech latach, kiedy próchnica zaatakuje już korzenie. Wówczas jedynym wyjściem jest usunięcie zęba - mówi lek. dent. Bartłomiej Karaś.

Badania zrealizowane przez Regenstrief Institute i Indiana University School of Dentistry z USA objęły ponad 46,5 tys. pacjentów, którzy przeszli leczenie kanałowe. Analizie poddano ponad 71 tys. zębów.  Badania oparto na danych z 99 gabinetów i klinik dentystycznych w Stanach Zjednoczonych. Wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie "Journal of Dental Research".*

Wyniki tego badania wskazują, że ząb po leczeniu kanałowym żyje średnio 11,1 lat. I słowo średnio ma w tym przypadku niebagatelne znaczenie. Na realną długość przeżycia zęba  wpływ miały m.in. takie czynniki, jak przeprowadzenie pełnego leczenia wraz z odbudową (jego brak skracał przeżywanie zęba do 6,5 roku), zastosowane ubezpieczenie, a tym samym jaki materiał oraz opcje leczenia zostały zastosowane, czy region z którego pochodzili pacjenci. W efekcie najdłużej żyły zęby pacjentów z północnego wschodu Stanów Zjednoczonych. To aż 20,5 lat. Najkrócej zaś u osób z zachodnich stanów, gdzie było to tylko średnio osiem lat i siedem miesięcy - zauważa ekspert portalu “Twoje Zdrowie".
 
*Źróo: https://journals.sagepub.com/doi/full/10.1177/00220345221093936

Opracowanie: