Zaczął się sezon urazów oczu. W każdy weekend, w którym pogoda sprzyja wiosennym pracom przydomowym, na ostry dyżur lubelskiej Kliniki Okulistyki Szpitala Klinicznego nr 1 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie zgłasza się zdecydowanie więcej pacjentów. Większość to urazy mechaniczne, których można by uniknąć.
O tej porze roku, najwięcej pacjentów trafia na ostry dyżur lubelskiej kliniki okulistycznej z urazami mechanicznymi oka. Typowe przy okazji sprzątania, piłowania, wiercenia. Widać, że zaczęły się prace ogrodowe i pozimowe. Typowe sytuacje, gdy coś odpryśnie, wbije się w gałkę oczną, czy rogówkę. Z drugiej strony farby i substancje żrące, które dostają się oczu. Wszystkich tych przypadków w znacznym stopniu można by uniknąć stosując okulary ochronne. Powtarzamy to jak mantrę, ale niestety ludzie o tym zapominają - mówi szef lubelskiej kliniki, okulista prof. Robert Rejdak i dodaje, że gdyby ludzie stosowali się do tych zaleceń, liczba zgłaszających się na ostry dyżur, byłaby mniejsza nawet o 80 procent.
Lekarze podkreślają, że ciało obce, które wpadło do oka, należy jak najszybciej usunąć. Jeśli nie uda się tego zrobić w domu przy płukaniu, czy za pomocą chusteczki, trzeba niezwłocznie zgłosić się na dyżur okulistyczny. Ból, pogorszenie widzenia, pieczenie, ciągłe drapanie, kłucie w oku to objawy, których nie wolno bagatelizować. Nieusunięte cało obce może wniknąć głębiej. Wtedy potrzebna będzie już interwencja chirurgiczna. Często na badaniach obrazowych można dostrzec krwawe wybroczyny, czy krwiak a ciała obcego nie widać. Może być wewnątrz. Doprowadzając do zakażenia - opisuje okulista.
Na filmach możecie obejrzeć przeprowadzone przez prof. Roberta Rejdaka operacje usunięcia ciał obcych- betonowego odprysku u dorosłego oraz szkła u dziecka
Wszelkie zapalenia wnętrza gałki ocznej są bardzo niebezpieczne, zagrażające również życiu. A to dlatego, iż narząd wzroku jest blisko centralnego układu nerwowego i takie infekcje mogą się do niego przenosić. Grozi to ślepotą, ale też ogólnym zakażeniem organizmu. Może też dojść do silnej reakcji chemicznej. Jeśli ciało jest bardzo małe, np. z żelaza, czy miedzi - po kilku tygodniach dochodzi do reakcji chemicznej na jony metali. Może się rozwinąć żelazica, albo miedzica. Tutaj nie ma żartów - przestrzega prof. Rejdak.
Zabawy dzieci na świeżym powietrzu np. na placu zabaw, również mogą być niebezpieczne. Strzelające zabawki typu łuk, pistolet na kulki, zakłucie gałęzią, odprysk, szkło - mogą doprowadzić do wielu urazów.
Uraz oka stanowi 7 proc. wszystkich obrażeń całego ciała i 10-15 proc. wszystkich chorób oczu. Różne badania wykazały, że dzieci stanowią nawet prawie 34 proc. wszystkich urazów. Leczenie urazów oczu u dzieci wymaga ogromnego doświadczenia i jest bardziej skomplikowane niż u dorosłych, ze względu na utrudnioną współpracę, a także możliwość wystąpienia niedowidzenia, co ma wpływ na końcowy efekt leczenia - tłumaczy profesor.
Blisko 60 procent urazów oczu u dzieci ma miejsce w domu, np. nadzianie się na ostre przedmioty jak nożyczki lub nóż.
(mc)