Brytyjski, brazylijski, kalifornijski... Koronawirus straszy nowymi szczepami. Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Brazylii ogłosili w tym tygodniu, że pierwsze badania brazylijskiego wariantu wskazują, że może on łatwiej się rozprzestrzeniać i omijać system odpornościowy. Prezentujemy krótką listę nowych wariantów koronawirusa i najważniejszych informacji na ich temat.
Według epidemiologów, wariantem brytyjskim łatwiej jest się zarazić. W praktyce oznacza to, że wystarczy krótszy kontakt albo odrobinę słabszy układ odpornościowy, aby powstała przestrzeń dla wirusa. To właśnie brytyjska mutacja dominuje teraz na północy Polski. Na Warmii i Mazurach brytyjska odmiana odpowiada za niemal trzy czwarte zakażeń koronawirusem. Podobnie jest na Pomorzu.
Według stanowiska Europejskiego Centrum do Spraw Prewencji i Kontroli Chorób, na szczęście dostępne teraz szczepionki działają na brytyjską odmianę koronawirusa.
Charakterystyczne objawy dla zakażenia brytyjską odmianą koronawirusa to kaszel, ból gardła, zmęczenie i ból mięśni. Zdecydowanie częściej wariant ten dotyczy ludzi młodych i bardziej przypomina grypę. U chorych rzadziej występuje utrata węchu i smaku. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że nowy wariat szybciej rozprzestrzenia się w organizmie.
TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O BRYTYJSKIEJ ODMIANIE COVID-19
Mutacja południowoafrykańska także została już potwierdzona w Polsce, jednak w zdecydowanie mniejszej skali niż mutacja brytyjska. Odmiana afrykańska też łatwiej przenosi się. Na szczęście nie ma dowodów, aby powodowała cięższy przebieg Covid-19.
W ostatnich tygodniach opublikowano stanowisko firm farmaceutycznych, które sugeruje, że szczepionki mogą mieć mniejszy wpływ na tę odmianę. Będą działać, ale słabiej niż na pierwszego, oryginanego wirusa SARS-CoV-2. Producenci szczepionek już reagują w tej sprawie - przyznaje w rozmowie z RMF FM specjalista chorób zakaźnych profesora Krzysztof Tomasiewicz. Producenci zapowiadają, że będą modyfikować preparaty tak, aby lepiej działały wobec nowych szczepów. To wszystko jest na razie na etapie prób i badań, czekamy na efekty - dodaje.
Wariantu brazylijskiego na razie w Polsce nie stwierdzono. Tutaj również lekarze przekonują, że ta mutacja - podobnie jak odmiana południowoafrykańska - jest bardziej odporna na szczepionki, i może być bardziej zaraźliwa.
W ostatnich dniach coraz więcej mówi się także o szczepie kalifornijskim. Amerykanie ostatnio opublikowali pracę, w której pokazali, że ten wirus wytwarza w naszym ciele dwa razy więcej cząstek niż inne warianty. A skoro utworzonych w ten sposób cząstek jest tak dużo, nawet silny układ odpornościowy może w pewnym momencie im nie podołać.
Specjaliści chorób zakaźnych i epidemiolodzy przewidują, że pojawienie się nowych mutacji to kwestia czasu. Ich powstawanie wyhamować może wiosna i wyższa temperatura. Obecnie znaleźć można nawet doniesienia o kombinacjach (mutacjach mutacji), wśród nich na przykład mieszance brazylijskiej i południowoafrykańskiej.
Niezmienny jest za to sposób ochrony przed koronawirusem, i jego różnymi mutacjami. Tu cały czas działa powtarzana od pond roku zasada: dystans, maseczki, dezynfekcja.