Tężec jest jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych. Ryzyko zachorowania dotyczy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Nie należy lekceważyć żadnego zranienia, zadrapania - zwłaszcza zabrudzonego brudną, skażoną wodą czy glebą - przypomina sanepid.
Podczas prac związanych z usuwaniem skutków powodzi rośnie ryzyko zachorowania na tężec - ostrzega w komunikacie Państwowa Inspekcja Sanitarna. Do zakażenia dochodzi najczęściej przez zabrudzoną ranę.
Tężec jest ostrą i ciężką przyranną choroba zakaźna, którą wywołuje neurotoksyna produkowana przez laseczkę tężca, która dostaje się do rany z zabrudzeniem (zazwyczaj ziemią). Właśnie dlatego najbardziej narażone na zachorowanie są osoby wykonujące prace wymagające kontaktu z glebą i zwierzętami; naturalnym nosicielem tężca są m.in. konie.
Toksyna atakuje centralny układ nerwowy i uszkadza go, wskutek czego dochodzi do m.in. zwiększenia napięcia mięśniowego oraz bolesnych i długotrwałych skurczów. Nieleczony tężec często kończy się zgonem i nawet kliniczna hospitalizacja nie gwarantuje wyleczenia - umieralność wynosi ok. 50 proc.
Trzeba pamiętać, że przechorowanie tężca nie chroni przed kolejnym zachorowaniem - tylko szczepienie zapewnia odporności na zawsze. Jednak poziom szczepionki zmniejsza się z upływem czasu, przez co potrzebne są dawki przypominające - zalecane do przyjmowania osobom dorosłym co 10 lat.
Więcej na temat tężca moża przeczytać na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego