W związku z cukrzycą u dzieci potrzebne są interwencje na poziomie systemowym, samorządowym i szkolnym – wynika z ankiet przeprowadzonych wśród nauczycieli podstawowych szkół samorządowych w Krakowie i Warszawie.

W ramach projektu zbadano wiedzę nauczycieli publicznych szkół podstawowych na temat cukrzycy - przekazała dr hab. Iwona Kowalska-Bobko, która wraz z dr Małgorzatą Gałązką-Sobotką jest członkinią rady naukowej Changing Diabetes (CCD) w Polsce.

Wyniki pokazują, że wiedza ta jest spora i zwiększa się wraz z wiekiem - zwróciła uwagę Kowalska-Bobko. Badanie pozwoliło także przygotować "katalog interwencji", czyli rekomendacji, mających na celu zmniejszenie zachorowalności na cukrzycę typu 2 i otyłości wśród dzieci.

Zgodnie z wynikami ankiet, największego wzmocnienia wymaga wiedza nauczycieli nt. przyczyn, objawów i postępowania przy hiperglikemii i hipoglikemii.

W profilaktykę cukrzycy typu 2 najmniej zaangażowana jest najmłodsza grupa pracowników, ona jednocześnie jest najbardziej krytyczna wobec aktywności prozdrowotnych podejmowanych przez szkołę. Najbardziej zaangażowana w profilaktykę i najbardziej zadowolona z działań prozdrowotnych realizowanych przez szkołę jest grupa wiekowa 46-55 lat.

Odpowiedzi związane z cukrzycą typu 1 pokazały, że najczęstszy kontakt z chorującymi dziećmi mieli nauczyciele w wieku 46-55 lat, a najczęściej zaangażowani w opiekę byli nauczyciele powyżej 55 r. ż. Nauczyciele młodsi w procesie dokształcania chętniej sięgają po nowoczesne metody zdobywania wiedzy i najczęściej ze wszystkich respondentów konsultują się z lekarzem w celu pozyskania potrzebnych informacji.

Eksperci sugerują rozwiązania

Aby zahamować wzrost zachorowań na cukrzycę potrzebne są, zdaniem autorów badania, "interwencje" systemowe, samorządowe i szkolne.

Wśród rozwiązań na poziomie systemowym naukowcy postulują m.in. zintegrowanie medycyny i telemedycyny szkolnej z POZ, przebudowę systemu opieki szkolnej nad chorymi dziećmi, dotacje dla szkół na opiekę nad takimi uczniami. Trzeba stworzyć akt prawny, który reguluje te kwestie. Nie może być tak, że w szkole nie ma opiekuna medycznego, pielęgniarki (...) - mówiła członkini rady naukowej programu.

Jak zauważyła, teraz czas przebywania w szkole pielęgniarki jest uzależniony od liczby uczniów. Zatrudniony opiekun medyczny mógłby w szkole czuwać nad uczniem przewlekle chorym, w przypadku cukrzycy - podawać leki, zastrzyki. Póki co obowiązek taki spoczywa na rodzicach.

Jeśli chodzi o "interwencje" samorządowe, to wśród propozycji autorów badania są nie tylko akcje propagujące aktywność fizyczną i zdrową dietę, ale dofinansowanie posiłków dla dzieci wymagających specjalistycznej diety związanej z chorobą.

"Interwencje" szkolne miałyby polegać np. na organizowaniu cyklicznych warsztatów, służących wypracowaniu projektów budujących kulturę zdrowia, włączaniu rodziców do inicjowania działań sprzyjających postawom prozdrowotnym.

Celem programu - zatrzymanie wzrostu zachorowań na cukrzycę wśród dzieci

Badanie zrealizowała Uczelnia Łazarskiego, która przesłała ankiety do magistratów Krakowa i Warszawy, a te udostępniły je nauczycielom. W kwietniu i maju internetowe ankiety wypełniło ponad 3 tys. nauczycieli w Krakowie, a w maju i czerwcu w Warszawie ponad 1 tys..

Celem programu Cities Changing Diabetes jest zatrzymanie epidemicznego wzrostu zachorowań na cukrzycę. Inicjatywa powstała w 2014 r. i jest realizowana w 41 miastach na świecie. Polska przystąpiła do programu jako pierwszy kraj w Europie Środkowo-Wschodniej.