Sztuka medycyny zapewne polega na tym, żeby na podstawie zestawu objawów postawić prawidłową diagnozę, a te same objawy mogą manifestować różne choroby. Tak jest na przykład z jersiniozą, potrafiącą „udawać” zapalenie wyrostka robaczkowego lub chorobę Leśniowskiego-Crohna. A nabawić się jej można wskutek zjedzenia niedogotowanej wieprzowiny.
Jersinioza to choroba wywoływana przez dwa szczepy bakterii należących do rodzaju Yersinia. Do tego rodzaju należy też szczep Yersinia pestis, który wywołał w Europie w dawnych wiekach tak straszną w konsekwencjach dżumę. W Polsce wcale nie tak rzadko mamy obecnie do czynienia ze szczepami Yersinii wywołującymi różne postacie choroby o nazwie jersinioza: Yersinia enterocolitica oraz Yersinia pseudotuberculosis.
To bakterie mające postać pałeczek. Nazwa rodzaju pochodzi od szwajcarskiego bakteriologa Aleksandre'a Yersina, który odkrył pałeczkę dżumy, nazwaną później Yersinia pestis. Obecnie znanych jest już kilkanaście różnych gatunków tych bakterii, ale na razie dowiedziono, że tylko trzy z nich mogą wywoływać choroby u człowieka oraz zwierząt.
Człowiek zaraża się od zwierząt, zarówno tych domowych, jak i dzikich. Yersinie bytują u świń, gryzoni, królików, owiec, koni, bydła, kóz, lisów, zwierzyny płowej, a także ptactwa, takiego jak indyki, kaczki czy... kanarki.
Najczęściej do zakażenia tymi patogenami dochodzi poprzez zjedzenie skażonej bakteriami żywności (mięsa, mleka, a także roślin) - bakterie mogą pochodzić od chorych zwierząt lub produkty mogą zostać zanieczyszczone wtórnie przez odchody chorych zwierząt i ludzi. Jednak w Polsce, jak wskazuje SANEPID, najczęściej jersinioza to pokłosie zjedzenia niedogotowanej skażonej wieprzowiny lub wypicia niepasteryzowanego mleka.
Dlaczego yersinie są stosunkowo powszechne? Bo m.in. niewiele wymagają. Rozmnażają się w temperaturze od 0-45 stopni Celsjusza, choć optymalne warunki "pogodowe" dla tych patogenów to 22-29 stopni. Mogą rozmnażać się zarówno w warunkach tlenowych, jak i beztlenowych. Ponieważ przebywanie w chłodni w temperaturze 4-8 stopni Celsjusza im nie przeszkadza w rozmnażaniu, szybko stają się w nich florą dominującą.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny wraz Głównym Inspektoratem Sanitarnym podają, że w 2016 roku zarejestrowano w Polsce 167 przypadków zachorowania na jersiniozę (rok wcześniej - 172), przy czym ponad połowa chorych musiała być leczona w szpitalu.
W artykułach naukowych poświęconych diagnozie i leczeniu mowa jest o tym, że trudno jest zdiagnozować jersiniozę na podstawie objawów, ponieważ w podobny sposób manifestuje się wiele innych chorób. Na szczęście, jak czytamy w artykule poglądowym M. Janowskiej , B. Jędrzejewskiej i J. Janowskiej opublikowanym na łamach periodyku Medycyna Ogólna i Problemy Zdrowia, w większości przypadków choroba ma przebieg łagodny lub samoograniczający się. Choroba wykluwa się od 1 do 11 dni. Często przybiera postać biegunkową, z wysoką temperaturą, bólem brzucha i czasami wymiotami.
Jersionioza wywołana przez Yersinia enterocolitica może jednak doprowadzić do zapalenia jelita cienkiego oraz zapalenia jelita cienkiego i okrężnicy. Objawy są podobne jak powyżej; najczęściej tego rodzaju infekcje przydarzają się dzieciom.
U osób młodych jersinioza wywołana tym szczepem bakterii może natomiast przypominać zapalenie wyrostka robaczkowego; mowa wówczas o postaci rzekomowyrostkowej tej choroby, nazywanej ropnym retickulocytarnym zapaleniem węzłów chłonnych krezki jelitowej.
Yersinie z tego szczepu mogą też doprowadzić do rumienia guzowatego i zapalenia stawów. Czasami bakterie przedostają się do układu krwionośnego i wywołują groźną w skutkach sepsę.
Z kolei jersinioza wywołana przez Yersinia pseudotuberculosis odpowiedzialna jest m.in. szkarlatynopodobną gorączkę przebiegającą z wysoką temperaturą, zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi oraz objawami bólu stawów i zapalenia wielostawowego.
Zakażenie yersinią stanowi coraz większy problem medyczny na świecie, "a ze względu na duże podobieństwo do chorób zapalnych jelit, szczególnie do choroby Leśniowskiego-Crohna, infekcja bywa często mylnie diagnozowana". Do postawienia diagnozy potrzebne jest wykonanie szeregu badań mikrobiologicznych oraz często ocena tkanek błony śluzowej jelita cienkiego.
Tej choroby można prawie na pewno uniknąć, wystarczy przestrzegać zasad higieny w kuchni i... w lodówce. A zatem:
· Myć ręce ciepłą wodą z mydłem po każdym kontakcie z surowym mięsem i warzywami
· Nie jeść niedogotowanego mięsa
· Nie jeść mięsa, które nie zostało zbadane przez weterynarza (a zatem mięso kupować tylko w bezpiecznych sklepach)
· Nie pić niepasteryzowanego mleka
· Używać osobnych desek i noży do surowego mięsa i produktów niesurowych
· Przestrzegać zasad prawidłowego przechowywania produktów w lodówce, a zatem warzywa i owoce nie powinny stykać się z surowym mięsem.
· Myć ręce po kontakcie ze zwierzętami, a zwłaszcza po sprzątaniu na przykład kuwety
· Regularnie myć lodówkę.
Opracowanie: