Ten problem może dotyczyć nawet ponad 80 proc. dzieci i 90 proc. dorosłych w Polsce. Próchnica to najbardziej rozpowszechniona choroba na świecie. Odpowiada za nią Gram-dodatnia bakteria Streptococcus mutans, a środowiskiem sprzyjającym jej powstawaniu – wilgotnym i bogatym w cukry – jest jama ustna. Potencjał do walki z próchnicą mają natomiast brokuły – wykazali to naukowcy z Ben-Gurion University of the Negev w Izraelu.

Bakteria Streptococcus mutans w sprzyjających warunkach tworzy na powierzchni zębów biofilm i to właśnie on odpowiada za niszczenie szkliwa i rozwój ubytków. Naukowcy odkryli, że zakłócać jego strukturę może 3,3′-diindolilometan, w skrócie DIM. To naturalna cząsteczka, która powoduje, że bakteria nie ma warunków do rozwoju, co znacząco zmniejsza ryzyko powstawania próchnicy. Ten cenny składnik - który może być tajną bronią - znajduje się w brokułach. DIM hamuje rozwój biofilmu bakterii próchnicotwórczych nawet o 92 proc.

Dodatkowo, zmniejsza produkcję bakteryjnego "kleju", który sprzyja powstawaniu problemu i choć nie zabija bakterii wprost, to osłabia ich zdolności chorobotwórcze. Stają się mniej odporne na kwaśne środowisko jamy ustnej. Z tych powodów uważa się, że brokuły mają potencjał, żeby stać się ważnym elementem profilaktyki przeciwpróchnicowej.

Podobne działanie mają: kalafior, kapusta i brukselka - zawierają związki, które w organizmie mogą przekształcać się w DIM. Ten składnik od lat badany jest także pod kątem właściwości przeciwnowotworowych.

Dlaczego jeszcze warto jeść brokuły?

Zdrowie jamy ustnej, to już jest wystarczający powód, żeby sięgać po to - smaczne przecież - warzywo, ale warto też je jeść dla lepszej kondycji całego organizmu.

Brokuły zawierają też sulforafan, który:

  • hamuje namnażanie komórek rakowych,
  • przyczynia się do śmierci komórek nowotworowych,
  • blokuje tworzenie się nowych naczyń krwionośnych w guzach. 


Warto podkreślić, że ten związek działa nawet po obróbce termicznej, jednak najwięcej jest go w surowych lub lekko podgotowanych brokułach.

Warzywo jest bogate w rozpuszczalny błonnik, który przyczynia się do obniżenia poziomu tak zwanego "złego cholesterolu" we krwi. Zawiera także przeciwutleniacze, takie jak: luteina i witamina C - co poprawia elastyczność naczyń krwionośnych i chroni je przed uszkodzeniem przez wolne rodniki, a to zmniejsza ryzyko miażdżycy i zawału.

Brokuły regulują poziom cukru we krwi - co może pomóc osobom z cukrzycą typu 2 i chronią przed chorobami neurodegeneracyjnymi - cholina, witamina K i antyoksydanty mają kluczowe znaczenie dla zdrowia mózgu.
"Zielone drzewka" wspierają też odporność - jedna ich porcja, czyli około 100 g, dostarcza ponad 100 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C.

Mają też działanie:

  • przeciwzapalne,
  • detoksykacyjne,
  • korzystne dla skóry i włosów - poprawiają koloryt, elastyczność, poziom nawilżenia i pomagają w regeneracji.