Już ponad milion Polaków ma niewydolność serca. To wniosek z danych, które zaprezentowało dzisiaj Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.
Specjaliści podkreślają, że niewydolność serca daje konkretne objawy. To przede wszystkim łatwe męczenie się, pogorszenie tolerancji wysiłku, duszności. Nie jest to typowy ból w klatce piersiowej. Ból, który kojarzymy czasami z chorobami serca, rozrywający klatkę piersiową, jest zarezerwowany dla choroby wieńcowej - opisuje w rozmowie z reporterem RMF FM profesor Małgorzata Lelonek z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Objawy niewydolności serca są spektakularne, bo nagle pogarsza się jakość życia. To jest bardzo zauważalne. Gdy podejrzewamy u siebie niewydolność serca, warto zgłosić się do lekarza, który przeprowadzi wywiad i sprawdzi, czy mamy obrzęki wokół kostek na nogach. To ważny element i objaw, który sam chory może sprawdzić - dodaje profesor Małgorzata Lelonek.
Specjaliści podkreślają, że lekarze rodzinni mają narzędzia do diagnozy niewydolności serca. Dzięki opiece koordynowanej lekarze POZ mogą wykonać badanie takie jak echo serca. Jest to pilotaż. Takie badania można wykonać w placówkach, które biorą udział w pilotażu opieki koordynowanej - zaznacza prof. Lelonek.
Dużą część niewydolności serca rozpoznajemy u pacjentów, którzy nie mają uszkodzonego serca, nie mają uszkodzonej lewej komory, ale ta lewa komora funkcjonuje pod przeciążeniem i dlatego bardziej się męczy - zaznacza ekspert. Lekarze zaznaczają, że o niewydolności serca mogą świadczyć też nagłe zmiany ciśnienia, które możemy sprawdzić używając ciśnieniomierza.
Specjaliści zaznaczają, że 20 i 30-latek też może zachorować na niewydolność serca. U tych osób diagnozujemy kardiomiopatie, wpływ na niewydolność serca mają też czynniki zapalne. Warto stosować profilaktykę, szczepić się przeciwko grypie i Covid-19, przeciw pneumokokom. W ten sposób zmniejszamy ryzyko niewydolności serca jako choroby po zapaleniu mięśnia sercowego - dodaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM prof. Lelonek.