Tylko kobiety w ciąży i osoby, które skończyły 75 lat, dostaną jesienią bezpłatną szczepionkę przeciwko grypie. To oznacza zdecydowanie mniejszy zakres darmowych szczepień niż w ostatnim sezonie. Bezpłatnie preparat mogli dostać wszyscy dorośli Polacy.

Powód zmniejszenia zakresu bezpłatnych szczepień to niewielkie zainteresowanie bezpłatnymi dawkami preparatu. W ostatnim sezonie skorzystało z nich siedem procent naszej populacji.

Nowością jest to, że tylko połowę ceny szczepionki zapłacą osoby w wieku 65 plus, dzieci oraz pacjenci z grup ryzyka, jeśli tak zaleci lekarz. To powrót do zasad refundacyjnych sprzed dwóch sezonów. Od września szczepionkę przeciwko grypie znów podadzą farmaceuci, w aptekach. Dla pacjenta zdecydowanie lepiej, by ten kierunek lekarza ominąć, bo jest szybciej i sprawniej w aptece - opisuje w rozmowie z RMF FM wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

AKTUALNE ZALECENIA EKSPERTÓW OGÓLNOPOLSKIEGO PROGRAMU ZWALCZANIA GRYPY DOTYCZĄCE SZCZEPIEŃ PRZED KOLEJNYM SEZONEM WIRUSOWYM ZNAJDZIESZ TUTAJ

Bezpłatnej szczepionki, pomimo wielu apeli, nie dostaną pracownicy ochrony zdrowia. Ustaliliśmy, że nie wchodzimy w tę grupę. Pracodawcy kupowali szczepionki jako świadczenie profilaktyczne dla swojego personelu, podobnie zachowały się duże zakłady pracy. Pracodawcy gwarantowali pracownikom możliwość zaszczepienia się - uzasadnia wiceminister zdrowia.

W ostatnim sezonie w Polsce potwierdzono ponad 2,4 mln zachorowań lub podejrzeń zachorowania na grypę.