Lubisz robić śmieszne miny przed lustrem albo głośno się śmiać? Rób to jak najczęściej, bo w ten sposób trenujesz mięśnie twarzy - tak podpowiadają lekarze. O tym, co możemy zrobić, żeby zadbać o ciało na wiosnę mówimy dziś w cyklu Twoje Zdrowie.
Lista ćwiczeń, które możemy robić przed lustrem jest długa. Fizjoterapeutka Katarzyna Zaborowska wymienia takie techniki:
- gwizdanie,
- robienie tak zwanych głupich min, czyli wykrzywianie ust nazywane też często jogą twarzy,
- śmiech, który uaktywnia usta i towarzyszy mu szeroki uśmiech.
Specjaliści podpowiadają też, że warto wykonywać ćwiczenia, w których przekręcamy głowę i unosimy podbródek raz w lewo, raz w prawo cały czas patrząc na sufit. W ten sposób ćwiczymy mięśnie dolnej części twarzy.
Inny sposób polega na tym, żeby szeroko uśmiechnąć się, a palce wskazujące położyć w miejscu, gdzie wokół oczu powstają zmarszczki, czyli tak zwane kurze łapki. Należy delikatnie uciskać je, jednocześnie napinając mięśnie pod powiekami. Takie ćwiczenie powinno trwać kilka sekund i warto wykonać kilka powtórzeń.
Mięśnie twarzy są często zapomniane, ponieważ nie mają przyczepu. Najlepiej byłoby, gdybyśmy ćwiczyli codziennie, często wystarczy już śmiech, który poprawia nie tylko formę mięśni brzucha, ale także mięśni twarzy. Pamiętajmy, że mięśnie mimiczne nie mają standardowych przyczepów jak na przykład biceps. Mięśnie twarzy mają jeden przyczep do elementów kostnych albo są przyczepione bezpośrednio do skóry albo błony śluzowej. Stąd sposób na ich trening jest nieco inny - podkreśla w rozmowie z RMF FM fizjoterapeutka Katarzyna Zaborowska.